Do akcji CBŚP na zlecenie łódzkiej Prokuratury Apelacyjnej doszło w poniedziałek rano. Jak informuje branżowy portal wirtualnemedia.pl, uczestniczyło w niej kilkunastu funkcjonariuszy CBŚP, którzy działali w redakcji „Faktów i Mitów" do wieczora.
Z budynku wyniesiono kopie dysków redakcyjnych i księgowych, a także dokumenty księgowe. Na miejscu policjanci zatrzymali Romana Kotlińskiego, redaktora naczelnego tygodnika, który w poprzedniej kadencji Sejmu był posłem Ruchu Palikota (później Twojego Ruchu). Czworo pracowników redakcji zostało przesłuchanych. Jeden z agentów CBŚP jak napisano w oświadczeniu redakcji "przetrząsnął też biurka dziennikarzy, już po ich wyjściu".
Redakcja objęła tajemnicą dziennikarską większość materiałów wyniesionych z budynku w tym wszystkie elektroniczne.
- Jestem wstrząśnięty tym, co wydarzyło się wczoraj w redakcji „FiM". To chyba bezprecedensowe wydarzenie w dziejach mediów w III RP - tak co do skali przeszukań, jak i faktu, że najście służb na redakcję nie miało związku z żadną naszą publikacją – mówił portalowi wirtualnemedia.pl Adam Cioch, członek zarządu spółki Błaja News, wydającej „Fakty i Mity". Obecnie redakcja funkcjonuje już normalnie, trwa zamykanie kolejnego numeru.
Łódzka Prokuratura Apelacyjna nie odnosi się do tej sprawy. – Niczego nie komentuję. Jutro wydamy komunikat w tej sprawie – powiedział tylko „Rzeczpospolitej" Radomił Bartodziejski, naczelnik wydziału ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji łódzkiej prokuratury.