Reklama
Rozwiń

Stracił emeryturę, choć nie był w SB

Marek Stańczyk, były kierowca BOR, decyzją MSWiA straci emeryturę, choć zaczął pracę w służbie w wolnej Polsce 1 lipca 1989 r. Jest ofiarą ustawy dezubekizacyjnej.

Aktualizacja: 30.06.2017 13:10 Publikacja: 29.06.2017 19:22

Stracił emeryturę, choć nie był w SB

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Marek Stańczyk to w BOR legenda. Wyszkolił rzesze kierowców najważniejszych osób w państwie – pracował w wydziale doskonalenia techniki jazdy, w oddziale transportu Biura, był instruktorem przyszłych kierowców. – Wielki talent. Nie nadużyję oceny, jeśli powiem, że to jeden z najlepszych kierowców BOR w historii – wspomina gen. Marian Janicki, były szef formacji. W podobnym tonie wypowiada się Janusz Tomaszewski, wicepremier i minister spraw wewnętrznych i administracji (1997–1999), którego kierowcą był Marek Stańczyk.

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Służby
Tomasz Siemoniak na granicy z Litwą. Postawił Niemcom warunek
Służby
Przerzut migrantów: szlak wiedzie teraz przez Białoruś i Litwę
Służby
Donald Tusk: Od 7 lipca wracają kontrole graniczne na granicy z Niemcami i Litwą
Służby
Straż Graniczna komentuje głośne nagranie. „To nie migranci, lecz funkcjonariusze”
Służby
„Inkwizycyjna” komisja śledcza ds. Pegasusa – posłowie chcą ekstra uprawnień