"Kolejne prowokacje na granicy. Patrole zauważyły, że po stronie białoruskiej wzdłuż granicy jeździ samochód, z którego puszczane są nagrania płaczu oraz krzyków dzieci. Również wczoraj, w kierunku żołnierzy został oddany strzał z pistoletu sygnałowego" - przekazała Straż Graniczna.
Rzeczniczka Straży Granicznej, podporucznik Anna Michalska powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem, że do zdarzenia doszło w Dubiczach Cerkiewnych.
Czytaj więcej
W budynku kontroli pojazdów na przejściu granicznym w Kuźnicy doszło do wybuchu. Jedna osoba została ranna.
- Widzieliśmy i usłyszeliśmy, że taki właśnie samochód jeździ i z tego nagłośnienia puszczane są takie dźwięki, które imitują płacz i krzyk dzieci - przekazała.
W ocenie polskich funkcjonariuszy takie działanie ma doprowadzić do eskalacji emocji wśród mieszkańców pogranicza. Białoruskie służby chcą wywołać wrażenie, że przy granicy koczują duże grupy kobiet z dziećmi.