Jak bardzo potrzebne są policyjne śmigłowce, widać podczas tegorocznej powodzi. – Idealnie się sprawdzają – mówi „Rz” Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. – Mamy dwa śmigłowce i korzystaliśmy z nich nieustannie: jak powódź wygląda, kto potrzebuje pomocy. Dzięki temu mogliśmy planować działania.
Policjanci do dyspozycji mają wysłużone Mi-2. A na nowy sprzęt pieniędzy od MSWiA nie dostaną. Powód? „Realizacja planów oszczędnościowych”.
Dlatego, jak ustaliła „Rz”, Komenda Główna Policji chce, aby komendy wojewódzkie szukały na to pieniędzy w unijnych funduszach.
Wzorem ma być Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi, która sfinansuje zakup śmigłowca z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. – Po zapoznaniu się z pomysłem łódzkiej komendy zarekomendowaliśmy pozytywnie wykorzystanie go przez inne komendy – potwierdza „Rz” Krzysztof Hajdas z biura prasowego KGP. – Kilka już zainteresowało się pomysłem i bada możliwości skorzystania z tej ścieżki.
Łódzka komenda na nowy śmigłowiec może wydać 4 mln zł. To pieniądze z UE i pół miliona złotych z tzw. rezerwy celowej budżetu państwa. Niebawem ogłosi przetarg na zakup maszyny.