20 grudnia 2012 roku, w trakcie patrolu w miejscowości Zargar, do polskich żołnierzy podbiegł mężczyzną prosząc o udzielenie pomocy medycznej dla dziecka. – Do Kalaty został wysłany ratownik medyczny wraz z grupą żołnierzy – informuje kapitan Daniel Pawlak.

Na miejscu okazało się, że Satar - bo tak ma na imię chłopczyk - poparzył się wrzątkiem. Ratownik medyczny starszy kapral Tomasz Górniak oczyścił rany i założył na prawą nóżkę chłopczyka świeży opatrunek.

Po powrocie do bazy, informacja o dziecku trafiła do dowódcy zgrupowania bojowego podpułkownika Sławomira Kocanowskiego, który zdecydował o dalszej pomocy dla małego dziecka.

Dzisiaj patrol podporucznika Łukasza Orzechowskiego przywiózł opiekuna wraz z chłopcem do szpitala polowego w Ghazni. Założyliśmy dziecku opatrunek z preparatem srebra, aby wygoić rany - poinformował podpułkownik Robert Kosmowski. Po przeprowadzonym zabiegu pielęgniarki nakarmiły chłopca i przekazały mleko z witaminami dla niemowląt.

Gdy Satar znajdował się pod troskliwą opieką polskich lekarzy i pielęgniarek, żołnierze kapitana Paula zorganizowali błyskawiczną zbiórkę ubrań i innych rzeczy, które na pewno przydadzą się całej rodzinie. Z pojemnikiem pełnym prezentów, polscy żołnierze odwieźli dziecko i jego opiekuna do domu.