MSW i policja zaprzeczyły informacjom "Gazety Wyborczej" o istnieniu grupy, która miała sprawdzać szefów służb specjalnych. "W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych nie działała żadna tajna grupa wykonująca czynności w tzw. aferze podsłuchowej" - czytamy w oświadczeniu.

"Ponadto informujemy, że Policja, w tym Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji nie prowadziły żadnych czynności wobec szefów służb wymienionych w treści artykułu" - napisały MSW i policja.

Również szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego płk Piotr Pytel przesłał do mediów oświadczenie ws. publikacji. "W odniesieniu do dzisiejszego artykułu Gazety Wyborczej „Generałowie na podsłuchu" informuję, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego nie prowadziła w opisanej sprawie żadnych działań ani czynności służbowych. Ponadto informuję, że SKW nie stosowała kontroli operacyjnej wobec NN osób w tej sprawie" - napisał płk Pytel.

Do sprawy odniosła się także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jej rzecznik ppłk Maciej Karczyński oświadczył, że ABW "w opisywanej sprawie nie występowała z wnioskami o kontrolę operacyjną wobec NN osób". Sprawy nie komentuje Centralne Biuro Antykorupcyjne. - Zajmujemy się sprawami korupcji a nie jakimiś pogłoskami - powiedział w rozmowie z PAP rzecznik CBA Jacek Dobrzyński.