Jak informuje ppłk. Marek Pietrzak, z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ponad 7 tys. żołnierzy mających do dyspozycji ponad 1,5 tys. jednostek sprzętu jest gotowych do likwidacji skutków śnieżyc, zatorów lodowych i powodzi.

Do akcji przygotowane są m.in. śmigłowce, pływające transportery samobieżne, koparki i spychacze, samochody ciężarowo, przyczepy, cysterny i sanitarki, kuchnie polowe, agregaty i namioty. Do kruszenia kry wojsko zarezerwowało kilkanaście ton materiałów wybuchowych.

Zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym pododdziały i oddziały Sił Zbrojnych RP mogą zostać skierowane do "zwalczania powodzi, zjawisk lodowych, odśnieżania szlaków komunikacyjnych oraz obiektów infrastruktury o istotnym znaczeniu dla sprawnego funkcjonowania państwa, jeżeli w sytuacji kryzysowej użycie innych sił i środków jest niemożliwe, może okazać się niewystarczające lub ich zasoby zostały wyczerpane".

Po zmianie w przepisach, która była następstwem reformy systemu kierowania i dowodzenia Sił Zbrojnych skierowanie wojska do takich działań odbywa się "w trybie nakazowym, na podstawie decyzji Ministra Obrony Narodowej na wniosek wojewody".