Po raporcie Millera: potrzebne zmiany w armii

Tusk: przed nowym ministrem trudne decyzje. Eksperci: wojsko wymaga radykalnych zmian

Publikacja: 02.08.2011 20:00

Po raporcie Millera: potrzebne zmiany w armii

Foto: ROL

– Nadszedł najwyższy czas na reformę wojska – mówił wczoraj Bronisław Komorowski, wręczając Tomaszowi Siemoniakowi nominację na ministra obrony narodowej. Wcześniej prezydent odwołał Bogdana Klicha, który podał się do dymisji po ujawnieniu polskiego raportu dotyczącego przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Komorowski jako zwierzchnik Sił Zbrojnych zaproponował reformy w kilku obszarach: systemie dowodzenia, szkolnictwie, szkoleniach oraz dyscyplinie. – W Polsce obowiązuje zasada, że ci sami dowodzą, te same struktury planują i te same kontrolują – podkreślił prezydent.

Również zdaniem ekspertów polskie wojsko wymaga radykalnych zmian. – Ale nowy minister obrony może mieć problem z ich przeprowadzeniem – uważa Andrzej Kiński, redaktor naczelny miesięcznika branżowego "Nowa Technika Wojskowa". – W instytucjach hierarchicznych, a takim jest wojsko, procesy zmian trwają latami.

Według Waldemara Skrzypczaka, byłego dowódcy Wojsk Lądowych, do chaosu w wojsku doprowadził zbyt szybko wdrażany przez Klicha proces profesjonalizacji armii.

Premier Donald Tusk uważa, że ministra Siemoniaka czekają "twarde decyzje" i oczekuje od niego wprowadzenia w życie zaleceń komisji Jerzego Millera, która badała przyczyny katastrofy smoleńskiej. Większość zarzutów dotyczyła złego procesu szkolenia pilotów wojskowych w 36. specpułku.

Reklama
Reklama

– Tam widać jak w soczewce sytuację w całej armii – podkreśla Janusz Walczak, niezależny ekspert wojskowy. – Problem szkolenia nie dotyczy bowiem tylko pułku czy Sił Powietrznych, lecz całego wojska – mówi i przypomina niedawną publikację "Rz" o tym, jak armia zrezygnowała ze szkolenia załóg rosomaków u producenta.

Zdaniem analityków oprócz szkolenia i profesjonalizacji najważniejszym problemem armii jest sposób finansowania. – To nieprawda, że w wojsku jest mało pieniędzy. Są po prostu źle wydawane – mówi Walczak. – W jednostkach oszczędza się na amunicji czy paliwie. Równocześnie nie brak środków na powoływanie nowych instytucji czy zakup terenowych limuzyn.

– Teraz trzeba zrobić w armii audyt zewnętrzny, by przekonać się, jak sytuacja wygląda – podkreśla gen. Skrzypczak. A Kiński radzi rozpocząć od spisania białej księgi MON.

– Nadszedł najwyższy czas na reformę wojska – mówił wczoraj Bronisław Komorowski, wręczając Tomaszowi Siemoniakowi nominację na ministra obrony narodowej. Wcześniej prezydent odwołał Bogdana Klicha, który podał się do dymisji po ujawnieniu polskiego raportu dotyczącego przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Komorowski jako zwierzchnik Sił Zbrojnych zaproponował reformy w kilku obszarach: systemie dowodzenia, szkolnictwie, szkoleniach oraz dyscyplinie. – W Polsce obowiązuje zasada, że ci sami dowodzą, te same struktury planują i te same kontrolują – podkreślił prezydent.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama