Mundurowi znaleźli kolejny sposób na obejście reformy obniżającej im ze 100 proc. do 80 proc. zasiłek chorobowy.
– Umówiłam się z moim kolegą, który ma taki sam zakres obowiązków jak ja, że w razie jego choroby oddam mu swoją nagrodę. On obiecał mi to samo. W ten sposób nie odczuwamy negatywnych skutków reformy – mówi anonimowo funkcjonariuszka Straży Granicznej. I dodaje, że to praktyka powszechna.
Rekompensata niższego zasiłku
Zgodnie bowiem z reformą obowiązującą od 1 czerwca 2014 r. z pieniędzy zaoszczędzonych na obniżeniu zasiłków funkcjonariusze pełniący służbę w zamian za chore koleżanki i kolegów dostają nagrody. Miały one stanowić rekompensatę za dodatkowe obciążenie. Jak widać, wolą ją oddać osobom przebywającym na L-4.
19,5 tys. policjantów otrzymało nagrody za zastępowanie funkcjonariuszy przebywających na zwolnieniach
– Nie wykluczam, że taka solidarność między funkcjonariuszami istnieje, ale oficjalnie nikt się do tego nie przyzna – uważa Jarosław Hermański z NSZZ Policjantów.