Tak też twierdził Andrzej B. (dane zmienione), zwracając się do spółki z o.o. PKS Człuchów o informację o organizacji kontroli biletów w komunikacji autobusowej.
Chciał się dowiedzieć, ile osób jest upoważnionych do takich kontroli, czy kontrolerzy są zatrudnieni bezpośrednio w spółce, czy też kontrole prowadzi podmiot zewnętrzny, z którym spółka zawarła umowę. Zwrócił się również o przesłanie wzoru identyfikatora upoważniającego do kontroli biletów.
Wniosek złożony w 2012 r. został ponowiony jeszcze dwukrotnie – w 2013 i 2014 r. Spółka twierdziła bowiem, że nie jest podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji publicznej, mimo że wykonuje regularne przewozy autobusowe, nie realizuje zadań publicznych. Nie wykorzystuje w swojej działalności mienia publicznego i nie jest jednostką organizacyjną Skarbu Państwa czy samorządu. Prowadzi działalność na podstawie ustawy z 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym, na własny rachunek i odpowiedzialność. Dopłaty do biletów ulgowych, które otrzymuje, są jedynie rekompensatą za konieczność honorowania ulg ustawowych.
Dopiero w 2016 r. spółka przekazała Andrzejowi B. informację, że bilety kontroluje firma zewnętrzna, z którą zawarła umowę na czas nieokreślony. Na podstawie tej umowy firma otrzymuje wynagrodzenie ryczałtowe, za każdą wykonaną kontrolę. Spółka udostępniła też dane o jego wysokości i przesłała wzór identyfikatora.
Nastąpiło to jednak już po wniesieniu przez Andrzeja B. skargi na bezczynność do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Sąd stanął przed pytaniami: czy spółka jest podmiotem zobowiązanym do udostępniana informacji publicznej oraz czy żądane informacje są informację publiczną związaną z wykonywaniem przez nią zadań publicznych. Na oba pytania sąd opowiedział twierdząco.