Pojawił się kolejny sposób na tańszą oświatę

Gdańsk wynajmie nowy budynek szkoły, jeśli najemca będzie prowadził ?w nim publiczną placówkę. Dzięki temu ominie Kartę nauczyciela.

Publikacja: 03.02.2014 07:30

Pojawił się kolejny sposób na tańszą oświatę

Foto: www.sxc.hu

Gdańsk wybudował budynek szkolny. Teraz chce go wynająć, ale pod warunkiem że najemca będzie prowadził w nim publiczną szkołę. Nauka w niej będzie bezpłatna. Ogłoszenie konkursu wzbudziło jednak falę protestów. Radni złożyli nawet zawiadomienie do prokuratury.

– Zakładanie i prowadzenie publicznych szkół należy do zadań własnych samorządu. Wprawdzie ustawa o systemie oświaty umożliwia przekazanie szkół podmiotom prywatnym, ale tylko tych niewielkich. Gdańska szkoła jest zaś zaprojektowana na ponad 600 uczniów – argumentuje Joanna Banach, radna SLD.

Szkołę otworzy najemca

Art. 5 ustawy o systemie oświaty stanowi, że samorząd ma prawo przekazać szkołę w prywatne ręce. Nie może ona jednak liczyć więcej niż 70 uczniów. Przepis ten nie znajdzie tu jednak zastosowania. Szkoła nie została jeszcze bowiem założona. Otworzy ją dopiero najemca budynku.

– To zgodne z prawem, bo nie mamy tu do czynienia z przekazywaniem szkoły, ale z wynajmem obiektu – potwierdza Ewa Dumkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Lublinie. – W podobny sposób wydzierżawiliśmy kilka lat temu część budynku, w którym otwarto przedszkole – wskazuje.

Jak informuje Piotr Kowalczuk z Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Gdańska, w tej sprawie znajdzie zastosowanie art. 58 ust. 3 ustawy o systemie oświaty.

– Daje on możliwość uzyskania prawa do założenia i prowadzenia szkoły publicznej podmiotowi prywatnemu – wyjaśnia Kowalczuk.

Obchodzenie Karty

Przepis ten został przewidziany jednak dla innej sytuacji. W wypadku Gdańska inicjatywa założenia szkoły wychodzi bowiem od samorządu, który sam potem udzieli zgody na jej prowadzenie. Nie ma jednak podstawy, by zabronić miastu takich działań.

– Ze względów ekonomicznych gminy wynajdują coraz to nowe sposoby, by przekazywać szkoły w prywatne ręce. Prowadzenie takich placówek jest tańsze. Można w nich zatrudniać nauczycieli na podstawie kodeksu pracy, a nie Karty nauczyciela. Wydaje się, że konieczna jest tu interwencja Ministerstwa Edukacji Narodowej – wskazuje Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Rzecznik rozważa wystąpienie w tej sprawie. Skoro bowiem Karta nauczyciela wciąż obowiązuje, nie można tolerować coraz częstszego jej obchodzenia. A nauczyciele zatrudnieni w publicznej szkole prowadzonej nie przez samorząd nie muszą dostawać wynagrodzenia zasadniczego w wysokości określonej przez ministra edukacji, trzynastek, dodatków wiejskich czy nagród jubileuszowych.

Zero nauczycieli

W Polsce jest już jedna gmina, która nie prowadzi ani jednej szkoły. To Hanna na Lubelszczyźnie. MEN zmieniło nawet zasady podziału subwencji oświatowej tak, by samorząd ten nie stracił środków.

Ich wysokość zależy bowiem od liczby zatrudnionych nauczycieli, a tych Hanna nie zatrudnia.

– Zgodnie z naszym sprawozdaniem w Systemie Informacji Oświatowej liczba nauczycieli zatrudnianych przez gminę wyniosła zero – przyznaje Grażyna Kowalik, wójt gminy Hanna.

Dzięki zmianie sposobu obliczania subwencji  w tym roku gmina dostanie tyle samo pieniędzy, ile w zeszłym, gdy jeszcze zatrudniała pedagogów.

– Taka decyzja potwierdza, że działania dotyczące przekazywania szkół są zgodne z prawem – uważa Kowalik. Podkreśla jednak, że nie wszystkie placówki gmina może oddać w ręce fundacji czy stowarzyszeń, tylko te, do których uczęszcza mniej niż 70 uczniów. – A takie szkoły funkcjonują na terenach wiejskich – zwraca uwagę.

Jak widać, Gdańsk znalazł nowy sposób. Chętni do prowadzenia szkoły mogli się zgłaszać do piątku. Wpłynęły dwie oferty.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki, k.wojcik@rp.pl

Opinia:

Elżbieta? Celichowska, radca prawny z kancelarii ?Celichowscy Służewska-Woźnicka ?z Poznania

Działania Gdańska zmierzające do oddania w najem budynku przeznaczonego na prowadzenie szkoły nie naruszają przepisów. Gdańsk nie ogranicza dostępu do szkoły mieszkańcom, bo będzie ona nieodpłatna, nie zwiększy kosztów jej prowadzenia dla gminy, gdyż wysokość obligatoryjnej dotacji określają przepisy prawa, ?a przyniesie dochód w postaci czynszu najmu budynku. ?Ustawodawca dopuszcza nawet sytuację, w której gmina nie prowadzi żadnej szkoły jako własnej jednostki organizacyjnej. Taki wniosek można wysnuć z art. 80 ust. 3 ustawy o systemie oświaty. Reguluje on bowiem sposób ustalenia dotacji dla szkoły prowadzonej przez podmioty inne niż jednostki samorządu, gdy gmina nie prowadzi placówek danego typu.

Gdańsk wybudował budynek szkolny. Teraz chce go wynająć, ale pod warunkiem że najemca będzie prowadził w nim publiczną szkołę. Nauka w niej będzie bezpłatna. Ogłoszenie konkursu wzbudziło jednak falę protestów. Radni złożyli nawet zawiadomienie do prokuratury.

– Zakładanie i prowadzenie publicznych szkół należy do zadań własnych samorządu. Wprawdzie ustawa o systemie oświaty umożliwia przekazanie szkół podmiotom prywatnym, ale tylko tych niewielkich. Gdańska szkoła jest zaś zaprojektowana na ponad 600 uczniów – argumentuje Joanna Banach, radna SLD.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”