Gminny radny Feliks N. (dane zmienione) zawiadomił o zrzeczeniu się funkcji radnego w lakonicznym piśmie do przewodniczącego Rady Gminy. Kodeks wyborczy przewiduje, że wygaśnięcie mandatu radnego następuje m.in. po pisemnym zrzeczeniu się tej funkcji. Poza ogólnym stwierdzeniem o kierowaniu się treścią roty ślubowania pismo nie wyjaśniało jednak żadnych motywów decyzji. Radny wyjawił je dopiero, gdy komisarz wyborczy stwierdził wygaśnięcie mandatu radnego.
W skardze na postanowienie komisarza wyborczego wniesionej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim Feliks N. wyjaśnił, że decyzję o rezygnacji z funkcji radnego podjął z powodu silnego wzburzenia i desperacji wobec wójta gminy Beaty G. (dane zmienione). Zdaniem skarżącego stosunek pani wójt do radnych, którzy nie zawsze zgadzają się z jej decyzjami, jest arogancki, a wręcz obraźliwy. Nie liczy się ona z ich odmiennym nieraz zdaniem i wymaga absolutnego poparcia dla swoich decyzji – podkreślał Feliks N. Dodał, że po ukazaniu się w mediach informacji o rezygnacji otrzymał dużo telefonów namawiających go do wycofania tej decyzji.
Czytaj także: Jakich informacji i materiałów może domagać się radny gminy?
Odpowiadając na skargę, komisarz wyborczy stwierdził, że zrzeczenie się mandatu jest oświadczeniem woli. Kodeks wyborczy nie zawiera regulacji pozwalających odwołać oświadczenie woli. Ponieważ jednak nie ma też w nim przepisu, który by tego wyraźnie zabraniał, radny może jeszcze skorzystać z takiej możliwości do chwili wydania przez komisarza wyborczego postanowienia stwierdzającego wygaśnięcie mandatu. Od tej pory cofnięcie rezygnacji staje się niemożliwe.
Sąd potwierdził takie stanowisko. Uznał, że ewentualne cofnięcie oświadczenia o zrzeczeniu się mandatu może nastąpić jedynie w sytuacjach szczególnych, i tylko przed podjęciem przez komisarza wyborczego postanowienia stwierdzającego wygaśnięcie mandatu. I to komisarz wyborczy ocenia, czy rzeczywiście nastąpiły szczególne okoliczności uzasadniające dopuszczalność cofnięcia rezygnacji. W tej sprawie skarżący nie cofnął oświadczenia o zrzeczeniu się mandatu radnego przed wydaniem postanowienia przez komisarza wyborczego, tylko później. To, że decyzję o rezygnacji z mandatu podjął w momencie, jak sam oświadczył, silnego wzburzenia, i nie do końca przewidywał jej konsekwencje, nie może spowodować jej zmiany. Nie można też uznać, że został wprowadzony w błąd, ponieważ powinien sobie zdawać sprawę z wagi złożonego oświadczenia, które wymagało namysłu – podkreślił sąd, oddalając skargę.