Ograniczenie części kosztownych uprawnień urzędników mianowanych, mogłoby spowodować, że byłoby ich więcej. Likwidacja trzynastek i dodatków stażowych pozwoli wprowadzić wyższe nagrody motywacyjne. To główne wnioski oceny skutków regulacji ustawy o służbie cywilnej. przygotowanego przez Claudię Torres-Bartyzel, Szefa Służby Cywilnej.
Przywileje nielicznych
Zdaniem Claudii Torres-Bartyzel należy zaostrzyć zasady obligatoryjnego przyznawania kolejnych stopni służbowych urzędnikom mianowanym. Umożliwiają one awans w zbyt krótkim czasie. A awans to koszty.
W 2014 r. na dodatki służby cywilnej wydano 112 975 tys. zł. Oznacza to wzrost w stosunku do 2013 r. o 7 proc. W zdecydowanej większości to skutek przyznawania kolejnych stopni służbowych oraz w niewielkim zakresie ? mianowań nowych urzędników. Urzędnicy mogą bowiem liczyć na automatyczny awans po uzyskaniu kolejno dwóch ocen okresowych. Straty powoduje też zbyt szybko nabywane prawo do dodatkowego urlopu wypoczynkowego, który może wynieść aż do 12 dni.
– Przy obecnym limicie mianowań urzędnicy mianowani to w służbie cywilnej kasta o uprzywilejowanej pozycji, do której dostanie się jest bardzo trudne. Dlatego zmiany są jak najbardziej wskazane – uważa Robert Barabasz z NSZZ Solidarność.
Zdaniem ekspertów powinno być więcej urzędników mianowanych. Tymczasem na koniec 2014 r. w liczącym 120 tys. osób korpusie służby cywilnej było zatrudnionych zaledwie 7675 urzędników służby cywilnej (6,4 proc. ogółu). A od kilku lat roczny limit mianowań wynosi 200.