Wnioskował o to prezydent miasta Andrzej Stania, poparli go radni (tylko dwóch wstrzymało się od głosu). – Prasa i telewizja alarmują. Nie możemy być obojętni na to, co się dzieje – mówi Stania. – Trzeba działać, póki nie jest za późno, dopóki możemy uratować choć jedno dziecko.