Taka odpowiedzialność została przewidziana w obowiązującej od 24 maja 2011 r. ustawie o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa (DzU nr 34, poz. 173).
Mówi ona, że każdy urzędnik państwowy i samorządowy, który wyda decyzję z naruszeniem prawa, będzie musiał zwrócić z własnej kieszeni odszkodowanie wypłacone z budżetu państwa obywatelowi lub przedsiębiorcy, który poniósł szkodę w wyniku tego rozstrzygnięcia. Odpowiedzialność będzie uzależniona od winy urzędnika i grozi jedynie w razie rażącego naruszenia prawa. Wtedy będzie odpowiadał do wysokości swoich rocznych zarobków. Po udowodnieniu mu umyślnego działania zwróci całe odszkodowanie.
Pojawiły się już pierwsze oferty ubezpieczeń, które mają chronić kieszeń urzędników w takim wypadku.
– Ubezpieczenie w Hestii jest tańsze – mówi Marek R. Jankowski, broker ubezpieczeniowy, który rekomenduje urzędnikom polisy tej firmy.
– Z warunków tego ubezpieczenia wynika jednak, że taki pracownik musi być ubezpieczony nie tylko w trakcie całej swojej kariery, ale także przez kilka lat po jej zakończeniu – ripostuje Tomasz Dmowski, broker ubezpieczeniowy. – Dlatego ja rekomenduję urzędnikom polisę firmy Allianz.