Najbardziej sfeminizowane są najniższe stanowiska. Tak wynika z raportu szefa służby cywilnej. Kobiety zajmują 75 proc. etatów obsługowych, ale już tylko 50,2 proc. wyższych stanowisk. Co ciekawe, różnica w poziomie wynagrodzeń w służbie cywilnej jest tym mniejsza, im wyżej dana grupa znajduje się w hierarchii. Największa procentowa przewaga (ok. 16 proc.) płac panów nad wynagrodzeniami pań widoczna jest w wypadku grupy stanowisk wspomagających. Stosunkowo niewielkie różnice (3–4 proc.) występują w wypadku najwyżej usytuowanych w hierarchii, tj. na stanowiskach koordynujących czy średniego szczebla.

Takie zróżnicowanie płac nie musi oznaczać dyskryminacji. Występuje ona wówczas, gdy na tych samych stanowiskach osoby o podobnych kwalifikacjach i doświadczeniu mają zróżnicowane zarobki. Różnica wynagrodzeń między mężczyznami a kobietami w służbie cywilnej jest niewielka w porównaniu z sektorem prywatnym. Zgodnie z danymi GUS tam wynosi ona aż 20 proc.