Limit dotyczy także osób, które skończyły Krajową Szkołę Administracji Publicznej. Wcześniej limity mianowań były znacznie wyższe. Dla przykładu: w 2009 r. było to 1000 osób, czyli pięć razy więcej. Efekt jest taki, że coraz mniej zatrudnionych w służbie cywilnej chce podnosić swoje kwalifikacje i przystępować do trudnego egzaminu. Szansa, że po jego zdaniu otrzymają mianowanie, jest znikoma.

Limit mianowań zgodnie z planem przyjętym wczoraj przez Radę Ministrów ma wzrosnąć w 2017 r. i wynieść 240 osób. W 2018 r. będzie to 350.

Jak podkreśla Centrum Informacyjne Rządu w przesłanym do mediów komunikacie, uzyskanie statusu urzędnika mianowanego służby cywilnej, będące sprawdzianem jego kompetencji, służy budowie profesjonalnego korpusu służby cywilnej. Zgodnie z art. 40 ustawy o służbie cywilnej o uzyskanie mianowania może starać się osoba, która jest m.in. pracownikiem służby cywilnej, posiada co najmniej trzyletni staż pracy w służbie cywilnej, jest magistrem i zna co najmniej jeden język obcy spośród języków roboczych Unii Europejskiej lub arabski, białoruski, chiński, islandzki, japoński, norweski, rosyjski czy ukraiński.