- Mechanizm praworządności nie jest cudowną bronią. Dysponujemy teraz co prawda dodatkowymi możliwościami sankcji, będziemy jednak musieli wykonać trudną pracę, żeby móc rzeczywiście skorzystać z możliwości obcięcia funduszy z budżetu – powiedziała wiceprzewodnicząca KE. Dodała, że nadal stosowane będą wszystkie dotychczasowe procedury unijne dotyczące monitorowania praworządności w państwach członkowskich.
Věra Jourová odniosła się do obaw związanych z odroczeniem skutków mechanizmu praworządności do czasu skontrolowania go przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Kompromis z Węgrami i Polską zakłada zawieszenie implementacji mechanizmu do czasu aż Trybunał orzeknie o jego ważności.