Nadchodzące miesiące będą bardzo gorące nie tylko ze względu na zapowiadane fale upałów, ale i oczekiwane orzeczenia luksemburskiego Trybunału w sprawach polskiego sądownictwa. Będziemy świadkami swoistego sądu nad polskim wymiarem sprawiedliwości.
Czytaj także: Krajowa Rada Sądownictwa została legalnie wybrana...
Wiek emerytalny sędziów
Trybunał 24 czerwca wypowiedział się w sprawie wysłania polskich sędziów na wcześniejsze emerytury. Już w swej opinii rzecznik generalny nie miał cienia wątpliwości, że Polska naruszyła prawo unijne. Wyrok Trybunału, choć niektórzy chcieliby marginalizować jego wymiar z uwagi na pośpieszne zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym, ma w istocie dla spraw polskich precedensowy wymiar. Trybunał wywiódł swoją kompetencję do badania tej sprawy z metaklauzuli, jaką jest rzetelny proces. Uznał, że zasada niezawisłości sędziowskiej, stanowiącej integralny element sądzenia, wchodzi w zakres istoty prawa do skutecznej ochrony sądowej oraz prawa podstawowego do rzetelnego procesu sądowego, które ma fundamentalne znaczenie jako gwarancja ochrony wszystkich praw, jakie podmioty prawa wywodzą z prawa Unii, oraz zachowania wartości wspólnych państwom członkowskim określonych w art. 2 TUE, w szczególności wartości państwa prawa.
Przekaz Trybunału jest jasny: prawo do rzetelnego postępowania jest źródłem niezawisłości sędziowskiej. Bez niego nie ma mowy o poszanowaniu wspólnych wartości wywodzonych z prawa UE.
Jest to moment przełomowy dla UE i samej Europy od czasów drugiej wojny światowej. Trybunał oto demonstruje, że UE to nie tylko wspólnota ekonomiczna, lecz rodzina państw, których rdzeniem są rządy prawa. Trybunał wytycza granice akceptowalnych ram ustrojowych dla sądownictwa państw członkowskich. Daje jasny sygnał, że bez rzetelnego postępowania prawo UE nie będzie skutecznie realizowane i przestrzegane.