Rok Wazowski został ogłoszony w 2019 z okazji 400-lecia ukończenia rozbudowy rezydencji królewskiej przez króla Zygmunta III Wazę.
- Chcieliśmy, żeby Zamek nie kojarzył się wyłącznie z czasami stanisławowskimi i końcem Rzeczpospolitej - mówił dyrektor Zamku prof. Wojciech Fałkowski podczas finisażu Roku Wazowskiego. - Cofnęliśmy się więc do czasów Wazów z XVI/XVII stulecia, aby przypomnieć, że dzieje zamku wiążą się także z ich panowaniem.
Był to znakomity pomysł, na który złożyło się pięć wystaw: „Król się żeni! Rolka sztokholmska”, „Rządzić i olśniewać. Klejnoty i jubilerstwo w Polsce w XVI i XVI wieku” - pierwszy całościowy przegląd jubilerstwa XVI i XVII stulecia w dawnej Polsce, „Poczet królów polskich. Wizerunki władców na medalach i monetach”, „36 x Rembrandt” i zakończony w tym tygodniu „Świat polskich Wazów. Przestrzeń - ludzie - sztuka” z ponad 300 obiektami, pokazująca epokę wazowską w szerokim kontekście: politycznym, społecznym, cywilizacyjnym i artystycznym.
W sumie na wystawy roku Wazowskiego wypożyczono 1240 obiektów z blisko 170 instytucji polskich i zagranicznych. Był to projekt bezprecedensowy, o wielkiej skali, dzięki któremu poznaliśmy lepiej epokę zwaną wiekiem srebrnym Rzeczypospolitej, równie ważną jak wiek złoty Jagiellonów, sprzyjający także rozwojowi różnych sztuk.
Wystawom towarzyszyły wykłady koncerty, spektakle, różnego rodzaju imprezy oświatowe i sześć konferencji naukowych: „W boju i na paradzie. Aspekty użycia husarii od czasów ostatnich Jagiellonów do początków XVIII stulecia, „Rolka sztokholmska. Ceremoniał, ikonografia, analogie”, „Sztuka w służbie Wazów”, „Kobiecy świat na dworze Wazów. Królowe, królewny i królewski fraucymer”, „Rządzić i olśniewać. Biżuteria w Polsce – nowożytność i czasy nowsze”, „Wazowie i literaci. W kręgu mecenatu, polityki i życia prywatnego”.