Reklama
Rozwiń
Reklama

Spontan na linijce

Z czym kojarzy się abstrakcja? Z powagą, intelektualną głębią i… nudą. Może nie każdy tak myśli, ale do tych negatywnie nastawionych kieruję zaproszenie na wystawę Włodzimierza Jana Zakrzewskiego. W Galerii aTAK pokazuje on, czy raczej przypomina, prace sprzed lat.

Aktualizacja: 15.01.2011 09:21 Publikacja: 07.01.2011 13:35

Spontan na linijce

Foto: Forum

Patrzę na zestaw „Linia i kreska” i wzruszam się. Tak, malarstwo Włodka urzekło mnie już dawno. Startowałam jako krytyk, prezentując jego obrazy w Galerii Krytyków, obecnie Pokaz. Kto przeczyta ówczesne moje teksty, pewnie zwątpi w urok tej sztuki, sama bym zwątpiła.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,586850.html]Zobacz galerię zdjęć obrazów[/link][/wyimek]

Teraz myślę, że najważniejsze u Zakrzewskiego to połączenie intelektualizmu z zabawą, lodu z ogniem. Z form abstrakcyjnych wycisnął fabułę. Rysowanie „od linijki” połączył z emocjami. Wygląda to tak: trzon prac stanowi zimna, równa kreska i zaplanowana co do włosa kompozycja. Szkielet. Na to narzucony jest płasko kolor (jeden, dwa, trzy) lub materia żywiołowo namazana, miękka, wypuszczona spod palca.

Przeanalizujcie choćby cykl 49 niewielkich rysunków z wykorzystaniem tego samego motywu. Zakrzewski zrobił sobie układ matrycę i powielił 49 razy. Ale efekty za każdym razem odmienne. Mamy całą gamę kompozycji, od monochromów, poprzez konstrukcję kreskową, do reliefów (kreska wyryta ostrym narzędziem) zamazanych miękkimi, tłustymi kredkami, ukrytych pod byle jak namazaną plamą w wyniku kilkudziesięciu szybkich, spontanicznych gestów.

Sedno tych kreacji? Nadzwyczajne oko, instynktowne unikanie kompozycyjnych błędów. Przy genialnym warsztacie autor pozwala sobie na luz. Zastanawiające – choć traktuje sztukę serio, niemal nabożnie, widać w tym błysk humoru. A także – zmysł wizualnej krasy. Znam niewielu mu podobnych. Kandinsky, Cy Twombly, Ad Reinhardt. Może kiedyś odkryjemy, że mamy Zakrzewskiego.

Reklama
Reklama

[i]Włodzimierz Jan Zakrzewski, „Linia i kreska”, Galeria aTAK, Warszawa, ul. Krakowskie Przedmieście 16/18, wystawa czynna do 22.01.[/i]

 

 

Patrzę na zestaw „Linia i kreska” i wzruszam się. Tak, malarstwo Włodka urzekło mnie już dawno. Startowałam jako krytyk, prezentując jego obrazy w Galerii Krytyków, obecnie Pokaz. Kto przeczyta ówczesne moje teksty, pewnie zwątpi w urok tej sztuki, sama bym zwątpiła.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,586850.html]Zobacz galerię zdjęć obrazów[/link][/wyimek]

Reklama
Rzeźba
Wybitny rzeźbiarz Mirosław Bałka o patriotyzmie: Nie jestem chłopcem, już mnie nie kusi
Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama