Powrót buntownika

Dwie krakowskie wystawy przypominają sztukę Jurry'ego, legendarnego artysty zmarłego 30 lat temu - pisze Monika Małkowska

Publikacja: 18.10.2010 19:38

"Anaksymander Bezkres"

"Anaksymander Bezkres"

Foto: Zderzak

Najważniejszym wydarzeniem jesieni są dwie wystawy pod wspólnym tytułem "Powrót Jurry'ego". To paradoks – losy warszawskiego geniusza-lumpa rekonstruuje krakowska galeria Zderzak.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,551136.html]Zobacz galerię zdjęć[/link][/wyimek]

Na początek dostaliśmy około 60 prac wystawionych w krakowskim Muzeum Narodowym i oczywiście w Zderzaku. Pod koniec miesiąca przybędzie jeszcze solidne tomiszcze – książka "Jurry. Powrót artysty". Pierwsza monografia największego peerelowskiego anarchisty, przy tym fascynującej osobowości. Być może w ślad za tym pójdą filmy, spektakle. Materiał jest gotowy.

[srodtytul]Przybić jęzor [/srodtytul]

Jurry, czyli Jerzy Ryszard Zieliński, nadaje się na kultową postać. Zmarł tragicznie w wieku 37 lat. Kurdupel o zniewalającym uśmiechu i bujnym temperamencie, nałogowy uwodziciel. Nosił się z fantazją i miał gest, choć groszem nie śmierdział. Raczej wódą. Jakżeby inaczej? Jego grupę wsparcia stanowili prascy menele, a w tym środowisku nie ma zmiłuj, trzeba chlać. 30 lat temu znaleziono go martwego na bruku pod czynszówką u zbiegu Ząbkowskiej i Markowskiej, gdzie miał pracownię.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/] Poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]

W pozostawionym bezpańsko pomieszczeniu odkryto niedokończony cykl helsiński. Seria 22 portretów, także owiana tajemnicą: chałtura czy prowokacja? Podobizny malowane ze zdjęć, telewizora, z pamięci?

"Helsinki" zobaczyłam teraz po raz pierwszy w Zderzaku. Zbaraniałam. Maciejowski? Sasnal? – starałam się odgadnąć autora prac. Nie, Jurry. Lata 1979 – 1980. Twarze ówczesnych przywódców narodów – od Gierka, Breżniewa, Honeckera i Tito po Palmego, Kissingera, Schmidta. Wszyscy w zimnej, sinobłękitnej tonacji, oddani realistycznie i dostojnie, jak z legitymacyjnych fotek.

Naprzeciwko tej prekursorskiej serii w Zderzaku leży… jęzor. Czerwony ozór-poducha wyłazi z wielkiej gęby wypełniającej duże płótno. Twarz-symbol. Kilka płaskich form z daleka tworzących maskę. Czerwona otchłań ust (pod nią – unieruchomiony gwoździem jęzor), oczy – zachodzące czerwone słońca, przysłonięte rzęsami w kształcie zrywających się do lotu ptaków. Rok powstania – 1970; tytuł "Bez buntu". Nie trzeba tłumaczyć przesłania – sparaliżowane marzenia, stłumiony protest, odebrane prawo głosu.

Jurry wespół z Dobsonem (Janem Dobkowskim) wystartowali jeszcze jako studenci warszawskiej ASP w duecie Neo-Neo-Neo. W połowie lat 60. odrzucili kolorystyczne tradycje, zburzyli kanony kompozycji i zachowania. Połączyli wernisaże z akcjami. Obydwaj używali dwóch – trzech barw, kładzionych płasko, dużymi połaciami, jak na plakatach. Inspirowali się secesją i pop-artem. Ale ich drogi wkrótce się rozeszły. Jurry zanadto politykował. Z jego obrazów zionęło pogardą i nienawiścią do czerwonego. Podpadał władzom; znajomych zrażał nieobliczalnym i nieobyczajnym zachowaniem.

Historia zna podobne przypadki artystów przeklętych: Toulouse-Lautrec, van Gogh, Modigliani, Baudelaire, Rimbaud. Kto jednak słyszał o naszym Jurrym? Akurat on na pewno nie należał do "buntowników bez powodu".

[srodtytul]Zasznurować usta [/srodtytul]

Do kompozycji "Uśmiech, czyli trzydzieści" dorwała się cenzura. Nie dziwota, w kadrze widzimy biało-czerwone, "flagowe" usta, jakby zasznurowane trzema krzyżykami. Praca powstała na 30-lecie PRL, więc tym bardziej rozjuszyła władze. Kontynuacją pomysłu z wargami-godłem jest trzy lata późniejsze płótno "S.O.S. (Ratujcie nasze dusze)". W tym przypadku pomiędzy kolorem białym i czerwonym umieszczony został sygnał nadany alfabetem Morse'a.

"S.O.S." znalazł się w Muzeum Narodowym, wśród zestawu bardziej "romantycznego". We wszystkim, co robił, Zieliński był poetą. Zarówno w malarstwie, jak w przekazie słownym. W kilku miejscach umieszczono jego aforyzmy, zaskakująco czyste i szlachetne. Choćby ten: "Bo nawet Zło pragnie Dobra. Więc nic prostszego, jak mówić o tym głośno, wyraźnie".

[srodtytul]Spalić prawdę [/srodtytul]

Ta sama nuta szlachetnej wiary pojawia się w dziele nazwanym "Gorący". Na ciemnoniebieskim tle – krwiste płomienie ogarniające całą połać płótna. Gdy się uważnie przyjrzeć, z czerwonych jęzorów wyłania się twarz. Niematerialna… To odpowiedź Jurry'ego na samospalenie Ryszarda Siwca podczas dożynek w 1968 roku w proteście przeciwko inwazji na Czechosłowację.

Pomyśleć: ten pijak i szaleniec czuł odpowiedzialność za kraj. Dał temu wyraz obrazem "Jurry – Polska", dyskretnie wplatając w polską flagę swój podpis.

[i]Wystawy czynne: w Muzeum Narodowym do 31 października, w Galerii Zderzak do 10 grudnia. Uwaga! Pokazy można będzie oglądać w warszawskiej Galerii Studio od 17 stycznia do 20 lutego 2011 r.[/i]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Najważniejszym wydarzeniem jesieni są dwie wystawy pod wspólnym tytułem "Powrót Jurry'ego". To paradoks – losy warszawskiego geniusza-lumpa rekonstruuje krakowska galeria Zderzak.

[wyimek] [link=http://www.rp.pl/galeria/9131,1,551136.html]Zobacz galerię zdjęć[/link][/wyimek]

Pozostało 95% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl