Podróżnicy i rezydenci

Gierymski niedługo pojedzie do Berlina. Malczewski wciąż zwiedza Europę. A największy Matejko z Warszawy się już nigdy nie ruszy. O wojażach polskich obrazów rozmawialiśmy w Muzeum Narodowym.

Aktualizacja: 21.05.2011 10:05 Publikacja: 20.05.2011 13:18

Po lewej: „Na tle witrażu. Paw” Kazimierza Stabrowskiego, po prawej stronie „Ziemia” Ferdynanda Rusz

Po lewej: „Na tle witrażu. Paw” Kazimierza Stabrowskiego, po prawej stronie „Ziemia” Ferdynanda Ruszczyca.

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Japończycy zachwycili się światłem w obrazach Siemiradzkiego. Woleli go od słynnych impresjonistów wystawianych u nich w tym samym czasie. Fascynuje ich też Malczewski.

Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne

Ten malarz, obok Boznańskiej, Mehoffera, Chełmońskiego, Stabrowskiego i Ruszczyca, był już także na niejednej europejskiej wystawie.

Nie znajdziemy na nich za to Wyspiańskiego ani Canaletta, choć wiele znamienitych instytucji chciałoby ich gościć.

Pod specjalnym nadzorem

Między galeriami i muzeami z różnych stron świata nieustannie krążą zaproszenia. Które są przyjmowane, a które zdecydowanie nie? Rąbka tajemnicy w tej sprawie uchyliła nam główna konserwator Muzeum Narodowego Dorota Ignatowicz-Woźniakowska.

– Są obiekty – nie tylko obrazy – które bez względu na promocyjne korzyści nie powinny być wypożyczane – mówi stanowczo.

To między innymi średniowieczne ołtarze. Zbyt duże jest ryzyko przewożenia starego, często polichromowanego drewna. Wymaga ono też określonych warunków eksponowania.

Wśród płócien także są prace wyjątkowo delikatne. Choćby wykonane suchymi pastelami prace Wyspiańskiego. W czasie transportu grozi im obsypywanie. Do grupy dzieł pod konserwatorskim specjalnym nadzorem dołączyła ostatnio i "Bitwa pod Grunwaldem".

– Najnowsze badania pokazały, że dzieło zachowuje się jak uderzone hartowane szkło – pęka i rozpada się. Rolowanie liczącej ponad 40 mkw. płachty byłoby ogromnym zagrożeniem – podkreśla Ignatowicz.

Dodaje, że reakcja na niekorzystne działania może się pojawić nawet po długim czasie. Tak stało się z "Bitwą..." po wypożyczeniu do Wilna w 1999 r. Minęło pięć, sześć lat, nim pojawiły się zmiany.

Teraz nad dziełem Matejki z wielką uwagą pochylają się – także dosłownie – konserwatorzy. Ich praca potrwa jeszcze co najmniej pół roku. Dopiero wtedy obraz będzie mógł wrócić na miejsce. Pracownicy muzeum mają teraz szansę na przygotowanie płótnu odpowiedniego ponownego "wejścia" na salony. Ale tylko warszawskie. Dzieło, które powstawało z myślą o patriotyczno-edukacyjnych wędrówkach i jeszcze za życia Jana Matejki odbyło 17 tras, nigdzie już wyjeżdżać nie będzie.

Wejść do ogrodu

Obrazy z polskich muzeów – nie tylko "Dama z łasiczką", której peregrynacje śledzą czujnie wszystkie media – wędrują częściej, niż moglibyśmy przypuszczać.

Wśród najchętniej zapraszanych na wystawiennicze wojaże polskich dzieł jest "Dziwny ogród" Józefa Mehoffera. Duża (217x208 cm) kompozycja, nasycona kolorami, tajemnicza, z ciągnącą się w głąb obrazu perspektywą, zachęca, by zrobić krok i wejść do zamkniętego ramą świata.

Czytaj więcej w Życiu Warszawy

Japończycy zachwycili się światłem w obrazach Siemiradzkiego. Woleli go od słynnych impresjonistów wystawianych u nich w tym samym czasie. Fascynuje ich też Malczewski.

Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne

Pozostało 92% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl