„Slow Future" jest kontynuacją wystawy „Emergency Pavilion - Rebuilding Utopia", prezentowanej podczas ubiegłorocznego Biennale Sztuki w Wenecji. Jej kurator Jota Castro porzucił przed laty pracę dyplomatyczną w UE i ONZ, by całkowicie poświęcić się projektom artystyczno-społecznym. Sam jest też artystą (pochodzi z Peru, a obecnie mieszka w Brukseli), zainteresowanym problemami zrównoważonego rozwoju, ekologii i alternatywnych modeli wymiany ekonomicznej.
„Wszyscy powinniśmy się zastanowić, czy naprawdę potrzebujemy tych wszystkich rzeczy, które kupujemy. Czy naprawdę kupujemy to, co jest nam potrzebne. Czy naprawdę musimy wymieniać smartfon na nowy? „Świat jest na skraju poważnych zmian klimatycznych, więc trzeba wreszcie spoważnieć." - wzywa Castro. I choć dostrzega, że zwiększenie konsumpcji odegrało potężny wpływ na rozwój rynku UE, jak i innych krajów świata, to twierdzi, że w dłuższej perspektywie obróci się to przeciw nam. Ostrzega, że np. w Ameryce Łacińskiej olbrzymi wzrost ekonomiczny idzie w parze z katastrofą ekologiczną. W Europie czy Stanach dobra materialne niebezpiecznie przesłaniają potrzeby duchowe. Przekonuje więc, że przyszłość wymaga zmiany myślenia i stylu życia.
Głównym wątkiem wystawy w CSW jest tzw. postwzrost (ang. degrowth), czyli ruch społeczny postulujący zerwanie z obowiązującym paradygmatem wzrostu gospodarczego na rzecz poprawy jakości życia w granicach możliwości środowiska. Propagatorzy postwzrostu nie uznają nadrzędnej wartości dóbr materialnych. Proponują alternatywne modele ekonomii: barter, spółdzielczość, współdzielenie i wymianę społecznościową. Przekonują, że ograniczenie konsumpcji nie wymaga od nikogo wyrzeczeń i drastycznego obniżenia standardu życia. Wystarczy na większą skalę korzystać z alternatywnych środków i metod, takich jak recykling, czy ekologiczny transport, jak i angażować lokalne organizacje w procesy decyzyjne.
Artyści poruszają te sprawy w sposób bardzo indywidualny. Rzadko poprzez plakaty czy manifesty, domagające się ograniczenia niekontrolowanego wzrostu, częściej przez metaforyczne akcje i instalacje. David Adamo, amerykański artysta, mieszkający w Berlinie, zamienił się w „drwala" wycinającego lasy. Mariele Neudecker, niemiecka artystka, tworząca w Wielkiej Brytanii, skonstruowała poetycką instalację „There is Always Something More Important", która mówi tyle o zmianach klimatu i topniejących górach lodowych, co o uciekających ludzkich marzeniach.