Zwolnij, czyli lepsza przyszłość

Wystawa „Slow Future" w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie przedstawia prace artystów z różnych krajów i kontynentów, którzy nie zgadzają się z konsumpcyjnym modelem życia. Chcą żyć lepiej, nie goniąc jedynie za wzrostem dochodów i nie niszcząc naturalnego środowiska.

Aktualizacja: 29.06.2014 16:55 Publikacja: 29.06.2014 16:46

Cinthia Marcele i Tiago Mata Machado “O Seculo”, 2011

Cinthia Marcele i Tiago Mata Machado “O Seculo”, 2011

Foto: Archiwum autora, Monika Kuc mk Monika Kuc

„Slow Future" jest kontynuacją wystawy „Emergency Pavilion - Rebuilding Utopia", prezentowanej podczas ubiegłorocznego Biennale Sztuki w Wenecji. Jej kurator Jota Castro porzucił przed laty pracę dyplomatyczną w UE i ONZ, by całkowicie poświęcić się projektom artystyczno-społecznym. Sam jest też artystą (pochodzi z Peru, a obecnie mieszka w Brukseli), zainteresowanym problemami zrównoważonego rozwoju, ekologii i alternatywnych modeli wymiany ekonomicznej.

Zobacz galerię zdjęć

„Wszyscy powinniśmy się zastanowić, czy naprawdę potrzebujemy tych wszystkich rzeczy, które kupujemy. Czy naprawdę kupujemy to, co jest nam potrzebne. Czy naprawdę musimy wymieniać smartfon na nowy? „Świat jest na skraju poważnych zmian klimatycznych, więc trzeba wreszcie spoważnieć." - wzywa Castro. I choć dostrzega, że zwiększenie konsumpcji odegrało potężny wpływ na rozwój rynku UE, jak i innych krajów świata, to twierdzi, że w dłuższej perspektywie obróci się to przeciw nam. Ostrzega, że np. w Ameryce Łacińskiej olbrzymi wzrost ekonomiczny idzie w parze z katastrofą ekologiczną. W Europie czy Stanach dobra materialne niebezpiecznie przesłaniają potrzeby duchowe. Przekonuje więc, że przyszłość wymaga zmiany myślenia i stylu życia.

Głównym wątkiem wystawy w CSW jest tzw. postwzrost (ang. degrowth), czyli ruch społeczny postulujący zerwanie z obowiązującym paradygmatem wzrostu gospodarczego na rzecz poprawy jakości życia w granicach możliwości środowiska. Propagatorzy postwzrostu nie uznają nadrzędnej wartości dóbr materialnych. Proponują alternatywne modele ekonomii: barter, spółdzielczość, współdzielenie i wymianę społecznościową. Przekonują, że ograniczenie konsumpcji nie wymaga od nikogo wyrzeczeń i drastycznego obniżenia standardu życia. Wystarczy na większą skalę korzystać z alternatywnych środków i metod, takich jak recykling, czy ekologiczny transport, jak i angażować lokalne organizacje w procesy decyzyjne.

Artyści poruszają te sprawy w sposób bardzo indywidualny. Rzadko poprzez plakaty czy manifesty, domagające się ograniczenia niekontrolowanego wzrostu, częściej przez metaforyczne akcje i instalacje. David Adamo, amerykański artysta, mieszkający w Berlinie, zamienił się w „drwala" wycinającego lasy. Mariele Neudecker, niemiecka artystka, tworząca w Wielkiej Brytanii, skonstruowała poetycką instalację „There is Always Something More Important", która mówi tyle o zmianach klimatu i topniejących górach lodowych, co o uciekających ludzkich marzeniach.

Reportażowy film „The Weather War" Bigert&Bergströom opowiada m.in. o metodach niszczenia burzowych chmur, by nie zakłóciły przebiegu olimpiady w Pekinie. Z kolei wideo Cinthii Marcele i Tiago Maty tworzy symboliczny obraz degradacji środowiska, Aleksandra Wasilkowska przedstawia „Mapa nieformalnej gospodarki" na świecie i rodzimy jej przykład: Bazar Różyckiego.

Wystawa „Slow Future towarzyszy trzeciej edycji letniego projektu CSW.„Zielony Jazdów", który hasło w tym roku brzmi „Zielony Jazdów. Zielony Rynek". Wątkiem przewodnim spotkań, warsztatów, wykładów i debat jest tym razem ekonomia i jej związki z ekologią. Będzie można poznać bliżej takie pojęcia, jak ekonomia społeczna, ekonomia ekologiczna, alternatywne waluty, oddolne ekonomie, utopie ekonomiczne, antykonsumpcjonizm, czy zdrowy styl życia. Nawet sceptyków tematy te powinny zainteresować, bo kto nie chciałby żyć pełniej i lepiej?

Monika Kuc

Wystawa czynna do 14 września

„Slow Future" jest kontynuacją wystawy „Emergency Pavilion - Rebuilding Utopia", prezentowanej podczas ubiegłorocznego Biennale Sztuki w Wenecji. Jej kurator Jota Castro porzucił przed laty pracę dyplomatyczną w UE i ONZ, by całkowicie poświęcić się projektom artystyczno-społecznym. Sam jest też artystą (pochodzi z Peru, a obecnie mieszka w Brukseli), zainteresowanym problemami zrównoważonego rozwoju, ekologii i alternatywnych modeli wymiany ekonomicznej.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 87% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl