Festiwale murali w Polsce

Lato sprzyja streetartowcom. W Gdańsku i w Warszawie trwają festiwale sztuki w przestrzeni publicznej. Artyści pracują już na rusztowaniach, tworząc gigantyczne obrazy na miejskich ścianach - pisze Monika Kuc.

Aktualizacja: 07.07.2014 14:02 Publikacja: 06.07.2014 12:47

6. Festiwal Monumental Art w Gdańsku

6. Festiwal Monumental Art w Gdańsku

Foto: materiały prasowe

Na Zaspie w Gdańsku, legendarnej dzielnicy z galerią murali (jest ich tam już 45) , powstają następne cztery w ramach 6. Festiwalu Monumental Art, organizowanego przez Instytut Kultury Miejskiej, trwającym od 1 do 11lipca. Co roku festiwal ma inne hasło. Wcześniejsze to „Wolność w czasach kryzysu", „Miłość jest pokusą", „Czy wszystko jest na sprzedaż?", „Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?".

Zobacz galerię zdjęć

Hasło obecnej edycji brzmi „Droga jest szczęściem". Kurator Festiwalu Piotr Szwabe tłumaczy: „ Chciałem pokazać pomysły artystów, których realizacje są barwne, pokazujące energię i siłę do tworzenia i działania, takie które tę energię wpisują w całość otoczenia, tworzą pozytywne wrażenie na blokach."

Gdańskie murale malują zaproszeni zagraniczni artyści z Włoch, Hiszpanii, Japonii i Argentyny oraz Polak - Maciej Salamon, absolwent ASP w Gdańsku.

Barwy szczęścia

Salamon (rocznik 1984) prowadzi pracownię projektowania graficznego na wydziale intermediów na ASP. Jest też współzałożycielem grupy artystycznej „Krecha", wydającej niezależny periodyk artystyczny, dyrektorem artystycznym Zakładowej Galerii Gablotka na terenie Stoczni Gdańskiej oraz gitarzystą i autorem tekstów w zespole muzycznym Nagrobki. Swój festiwalowy mural tworzy na Zaspie przy ul. Nagórskiego 5c. Jego dzieło „przedstawia konstrukcje, za pomocą której możemy wyruszyć w podróż ponad codzienność. Zapomnieć o celu i skupić się na tym, że sama droga może być ciekawsza od tego co czeka nas na końcu."

Opiemme jest poetą i malarzem. Mieszka w Turynie. Na festiwalu Monumental Art pracuje nad muralem przy ul. Dywizjonu 303 9d, inspirowanym wierszem „Dzieci epoki". Wisławy Szymborskiej. „- Kolory spadające kaskadą ze szczytu budynku mają stać się symbolem radości i szczęścia, jakie sztuka ma wprowadzać na ulice." - mówi.

Zosen Bandido pochodzi z Argentyny, a mieszka w Hiszpanii, gdzie od początku lat 90. działa na barcelońskiej „scenie" graffiti. Eksperymentował z różnymi stylami, łącząc krytykę społeczną z zabawnymi znakami i literami. Nadal tworzy w anty-autorytarnym duchu punka i ruchu DIY (zrób to sam). Jego murale uderzają neonowymi kolorami. Geometryczne wzory współistnieją w nich z fantastycznymi postaciami. „Traktuję „drogę" jak moje życie, drogę którą dzielę z ludźmi. Droga jest szczęściem, tak jak życie jest cudem." – deklaruje. Malowany przez niego mural powstaje przy ul. Pilotów 18e . Jego współautorką jest Mina Hamada z Japonii.

Gualicho, czyli Pablo Harymbat ,przyjechał z Buenos Aires w Argentynie. Graffiti zajmuje się od końca lat 90.W swoich pracach łączy formy organiczne i mechaniczne, tworząc retro-futurystyczne miasta i niejednoznaczne postacie, ucieleśniające archetypy i wewnętrzne konflikty człowieka. Tworzony przez niego mural „Eternia" przy ul. Skarżyńskiego 10a pokaże mikro i makrokosmos, odwieczny cykl dnia i nocy, narodzin i śmierci.

Muralowe sławy w stolicy

W Warszawie 4 lipca ruszył festiwal Street Art Doping, organizowany przez Fundację „Do dzieła!". Potrwa do 19 lipca.

„W streetarcie interesuje nas przede wszystkim sztuka, a nie kolorowanie miasta, dlatego zaprosiliśmy artystów, którzy mogą wnieść coś do dyskusji w przestrzeni publicznej" - tłumaczy Przemysław Dziubłowski, wiceprezes Fundacji „Do dzieła".

W stolicy w trakcie festiwalu powstaną trzy nowe murale - dzieła zagranicznych gości: Cyrcle z Los Angeles i DALeast z Kapsztadu. Wielkie malowanie rozpoczęło się 4 lipca na ulicy Widok, 7 lipca - wystartuje na ulicy Bliskiej 23, a 15 lipca na Radzymińskiej 140. Na ulicy Bliskiej, naprzeciw Dworca Wschodniego, malować będzie DALeast, artysta urodzony w Chinach, a obecnie mieszkający w Kapsztadzie. Jego prace cieszą się wielką popularnością i można je dziś oglądać także w Australii, Stanach Zjednoczonych, Francji, czy Wielkiej Brytanii. DALeast ma bardzo charakterystyczny styl. Jego ulubionym motywem są zwierzęta w ruchu, które zdają się wyskakiwać z ciemnego tła.

Duet Cyrcle z Los Angeles pracować będzie po obu stronach Wisły (na Widok i Radzymińskiej). Ekspresja, a zarazem perfekcjonizm Cyrcle oszołamiają, więc i oni podbijają świat. Ostatnio wykonali mural na gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Malmö. Łączą romantyzm z magicznym symbolizmem. Tworzą także instalacje, performance, rzeźby i obrazy.

To już szósta edycja Street Art Doping. Pierwsza odbyła się w 2009 roku. Dzięki festiwalowi i wsparciu Biura Promocji Miasta St. Warszawa powstał m.in. mural o tematyce zaproponowanej przez miasto - „Chopin i jego muzy" przy ulicy Złotej, wykonany przez znanych polskich streetarterów: Sepe, Chazme i Elo Melo.

W roku 2014 działacze fundacji poszerzyli formułę - promują polskich streetartowców również poza granicami kraju. Pierwszym tego typu projektem był w czerwcu Street Art Common Experience w Stambule, finansowany przez Instytut Adama Mickiewicza. Murale w Turcjie wykonała czołówka polskich streetartowców M-City, Chazme i Sepe.

Na krakowskim Kazimierzu

Murale w Gdańsku i Warszawie okrywa jeszcze tajemnica, której rąbek odsłania każdy następny dzień malowania. Za to nowe dzieło streetartowej sztuki w Krakowie znają już uczestnicy 24. Festiwalu Kultury Żydowskiej, bo to jeden z ważnych projektów jego programu.

Czarno-biały mural na elewacji jednej z kamienic Kazimierzu z napisami w jidysz, żydowskimi symbolami i twarzami - jest dziełem młodych Izraelczyków z Hajfy – artystycznej grupy Broken Fingaz.

Broken Fingaz wyróżnia własny styl - każdy ich mural tworzy nie jedno malowidło, ale zbiór kilku lub kilkunastu elementów. Ich mural na ścianie trzypiętrowej kamienicy przy pl. Bawół na Kazimierzu zainspirowała sztuka Maurycego Liliena, urodzonego w Drohobyczu absolwenta krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, który zyskał europejski rozgłos jako przedstawicieli art nouveau.

Jest to pierwszy czarno-biały mural Broken Fingaz. Dotychczas wszystkie ich projekty były kolorowe.

Mural jest już drugą pracą, powstałą w ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej. Pierwszy, o nazwie „Judah", przed rokiem namalował na kamienicy przy ul. św. Wawrzyńca, ceniony izraelski artysta Pil Peled. Przedstawia chłopca, na którego koszuli widnieje napis „Judah", symbolizujący jedno z plemion żydowskich. Oba murale odwołują się do żydowskiej tradycji i tożsamości krakowskiego Kazimierza.

Na Zaspie w Gdańsku, legendarnej dzielnicy z galerią murali (jest ich tam już 45) , powstają następne cztery w ramach 6. Festiwalu Monumental Art, organizowanego przez Instytut Kultury Miejskiej, trwającym od 1 do 11lipca. Co roku festiwal ma inne hasło. Wcześniejsze to „Wolność w czasach kryzysu", „Miłość jest pokusą", „Czy wszystko jest na sprzedaż?", „Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?".

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 93% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl