Pisałem tydzień temu o triumfalnym powrocie Teatru Telewizji (publicznej), ale nie tylko ona wraca do ustawowej misji. Moja kiedyś absolutnie ulubiona i jedyna stacja radiowa – Program Trzeci Polskiego Radia – również staje się „dobrą Trójką”.
    Nie, nie mam tu na myśli powrotu wszystkich prowadzących i znanych audycji – tacy dziennikarze jak Marek Niedźwiecki, Wojciech Mann czy Jerzy Sosnowski nadal są w innych rozgłośniach i kultowej Listy Przebojów Trójki czy rozmaitych „Manniaków” już nie usłyszymy. Chodzi mi o to, że Trójka na nowo staje się radiem, którego dobrze się słucha. Radiem, które zaciekawia i zmusza do myślenia.