W minionym miesiącu przybyło 213 tysięcy miejsc pracy po 244 w maju – poinformował w piątek Departament Pracy. Ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberga spodziewali się 195 tys. nowych etatów. Średnia stawka godzinowa wzrosła o 2,7 proc. w stosunku rocznym, a stopa bezrobocia wzrosła do 4 proc. z 3,8 i był to pierwszy od prawie roku wzrost tego wskaźnika.
Systematyczny wzrost zatrudnienia i stopniowo rosnące płace w połączeniu z niższymi podatkami sprzyjają zwiększaniu wydatków konsumpcyjnych i tym samym rozwojowi gospodarczemu Stanów Zjednoczonych. Tak dobre wyniki i prognozy sprawiły, że Rezerwa Federalna zapowiedziała częstsze podnoszenie stóp procentowych w tym roku. Z drugiej zaś strony nasilająca się wojna handlowa grozi spowolnieniem wzrostu gospodarczego, a kurcząca się rezerwa wykwalifikowanych pracowników grozi spowolnieniem tempa wzrostu zatrudnienia.
W amerykańskich fabrykach w czerwcu utworzono 36 tys. miejsc pracy, najwięcej od grudnia, z czego 12 tys. w przemyśle samochodowym, najwięcej od sierpnia. W usługach przybyło 149 tys. etatów, z czego 54 tys. w oświacie i służbie zdrowia. W handlu detalicznym zlikwidowano 21,6 tys. stanowisk sprzedawców.