Sposób na rozwiązanie tego problemu znaleźli Japończycy. Jak zwraca uwagę tygodnik „The Economist", japońskie rodzinne firmy z powodzeniem konkurują z „komercyjnymi" rywalami. Ich tajemnica powodzenia to... adopcja. Japonia ma rekordową liczbę adopcji dorosłych osób (ponad 72 tys. rocznie, czyli 90 proc. wszystkich adopcji w tym kraju). Jak oceniają badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Alberta, którzy analizowali japoński sposób na sukcesję – w wielu przypadkach adopcja dotyczy 20–30-letnich mężczyzn stających potem na czele rodzinnych firm. Często łączy się to z małżeństwem z dziedziczką familijnego biznesu – w Japonii jest nawet specjalne określenie adopcji zięcia, który przejmuje nazwisko, no i firmę rodziców żony.