- Jeśli uchodźcy dostaną szybko pozwolenia na pracę to takie firmy jak Deutsche Post DHL Group chętnie wykorzystają ich potencjał - powiedział w rozmowie z "Handelsblatt" prezes niemieckiego koncernu pocztowego Frank Appel. także prezes koncernu chemicznego Evonik Klaus Engel powiedział, że jego firma "nie może udawać, że nic się nie dzieje", kiedy tak wielu uchodźców napływa do Europy w poszukiwaniu schronienia.

Eric Schweitzer, przewodniczący Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej powiedział, że część uchodźców będzie musiała najpierw przejść szkolenia zawodowe. Jednak wielu będzie mogło od razu podjąć pracę na terenie Niemiec. Niemieckie firmy poszukują wykwalifikowanych pracowników, absolwentów uczelni oraz szkól zawodowych. Jednak najważniejszą kwestia na początku będzie znajomość języka niemieckiego oraz kursy językowe dla potencjalnych pracowników.

Pomóc chce także koncern motoryzacyjny Porsche. Jednak członek zarządu firmy ds. zatrudnienia Thomas Edig, wskazuje na niemieckie prawo, które blokuje uchodźcom szybki dostęp do pracy w kraju udzielającym schronienia.

Schweitzer podkreślił, że ma sygnały z wielu niemieckich firm świadczące o dużym zainteresowaniu w pomocy uchodźcom. Tym bardziej, że wiele niemieckich firm może skorzystać na imigracyjnej fali. Wciąż wiele stanowisk, wymagających kwalifikacji, jest nieobsadzonych. Brakuje też chętnych młodych ludzi do nauki zawodu.