Reklama

Praca sezonowa: Polacy wolą eurosaksy, do Polski przyjadą Ukraińcy

Z początkiem czerwca na dobre zaczął się sezon poszukiwań pracowników do wakacyjnej pracy w kraju, która pozwoli lepiej zarobić niż przed rokiem.

Aktualizacja: 12.06.2016 09:13 Publikacja: 12.06.2016 08:41

Praca sezonowa: Polacy wolą eurosaksy, do Polski przyjadą Ukraińcy

Foto: 123rf.com

Część Polaków wybierze jednak płatne w euro saksy na Zachodzie. Nasze firmy liczą więc na Ukraińców.

Stawki wynoszące średnio 12-15 zł na godzinę plus duży wybór wakacyjnych zajęć- tym kuszą polscy pracodawcy szukający kandydatów do letnich pracy sezonowych zarówno w wakacyjnych kurortach, na polach oraz w produkcji. -Wobec umacniającego się rynku pracownika i notowanych rekordowo niskich poziomów bezrobocia, zainteresowani podjęciem zatrudnienia mogą w tym roku przebierać w ofertach- twierdzi Krzysztof Inglot z agencji zatrudnienia Work Service. Jak dodaje, poza tradycyjnymi sektorami sezonowymi – gastronomią, hotelarstwem i rolnictwem – w tym roku jest też bardzo dużo ofert z przemysłu. Letnie rekrutacje prowadzą też branże produkcyjna i logistyczna, które chętnie zatrudniają wtedy młodych pracowników.

Opiekunka prawie jak programista

Jak wynika z danych Work Service, najlepiej w czasie wakacji będzie można zarobić jako opiekunka do dzieci. Stawki wynoszą tutaj 19-26 zł na godzinę, czyli nawet ponad 200 zł za 8-godzinny dzień pracy (prawie jak programista) co daje średnią na poziomie 23 zł na godzinę. Pawlos Mandzios, dyrektor operacyjny świadczącej usługi opiekuńcze agencji People Care z Grupy Work Service, ocenia, że praca opiekunki może stać się tegorocznym hitem prac sezonowych. Stawki zaczynające się od 19 zł brutto dotyczą osób bez większego doświadczenia i dodatkowych uprawnień. Natomiast ci, którzy wykazują się odpowiednim kompetencjami i znajomością języka obcego mogą liczyć na wynagrodzenie przekraczające 25 zł brutto za godzinę. Mandzios zwraca jednak uwagę, by pamiętać o konieczności zawierania umów z opiekunkami, co zabezpiecza interesy obu stron.

Opiekunki wypchnęły teraz z pierwszego miejsca najlepiej wynagradzane poprzednio hostessy, które dostają od 10 do 22 zł na godzinę. Od wyższego poziomu 11/12 zł zaczynają się zarobki w call centers i na liniach produkcyjnych, gdzie maksymalne stawki wynoszą ok. 17-18 zł na godzinę. Nieco gorzej płacą centra logistyczne i magazyny. Tam gdzie średnie stawki magazynierów i sortowaczy paczek zaczynają się od 11,5 zł dochodząc do niespełna 16 zł. Tradycyjnie najgorzej opłacani są kelnerzy, którzy z założenia mają sobie dorabiać na napiwkach.

Krzysztof Inglot podkreśla, że poza atrakcyjnym wynagrodzeniem za godzinę, niejednokrotnie w dzisiejszych warunkach pracodawcy przyciągają bezpłatnym transportem oraz zachęcają młodych do rekrutowania swoich znajomych. - Dzięki temu można produktywnie spędzić czas w gronie przyjaciół - zaznacza.

Reklama
Reklama

Jednak pomimo tych benefitów, spora część Polaków wybierze tego lata pracę za granicą. Jak wynika z badania Work Service, wiosną br. prawie19,1 proc. aktywnych zawodowo mieszkańców Polski planowało wyjazd za granicę- najczęściej na kilka miesięcy.

Plany wyjazdu mieli najczęściej ludzie młodzi oraz bezrobotni, czyli dwie grupy, którzy tradycyjnie zasilały szeregi pracowników sezonowych. Teraz spora część z nich myślała o wyjeździe na Zachód, najchętniej do pobliskich Niemiec. Tam, jak przypominają eksperci Work Service, przy prostych pracach zarobki są cztero-sześciokrotnie wyższe niż w Polsce. Niemiecka płaca minimalna w wysokości 8,5 euro za godzinę to równowartość ponad 36 zł. Ukraińca zatrudnię

Jeszcze więcej można zarobić we Francji, gdzie od stycznia minimalna płaca wzrosła do 9,7 euro na godzinę, co przy 35 godzinnym tygodniu pracy oznacza 1466 euro miesięcznie brutto , czyli ponad 6,3 tys. zł. A migranci zarobkowi starają się zwykle pracować dłużej niż 35 godzin tygodniowo.

Tak też robią u nas Ukraińcy, który w te wakacje mogą się stać się ratunkiem dla wielu sezonowych zajęć, do których brakuje chętnych. Jak wynika z najnowszego badania agencji zatrudnienia Randstad, już 40 proc. firm w Polsce zamierza sięgnąć w najbliższych miesiącach po pracowników z Ukrainy. Po ubiegłorocznym rekordzie ich przyjazdów ,w tym roku padnie kolejny – co widać już po wynikach za I kwartał. Wtedy polscy pracodawcy złożyli w powiatowych urzędach pracy 318,2 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy kandydatowi zza wschodniej granicy, ( najczęściej - 309,5 tys. z Ukrainy). To o ponad 50 proc. więcej niż rok wcześniej.

O część prac Polacy będą więc rywalizować z pracownikami zza wschodniej granicy. Jedni i drudzy powinni natomiast pamiętać o tym, że podstawową zasadą w pracy, jest podpisanie umowy przed podjęciem zatrudnienia, jak przypomina ekspert Work Service – w przypadku jakichkolwiek problemów, to jedyny dokument chroniący prawa pracownika i dający możliwość walki w sądzie pracy.

- Należy też pamiętać, że pracodawca czy pośrednik, nie mogą wymagać od kandydata uiszczenia jakiejkolwiek kwoty jako kaucji przed podjęciem pracy. Wynagrodzenie wypłacane jest po przepracowanym okresie pracy, tygodniowo bądź miesięcznie– zaznacza Inglot. Doradza też, by poszukać pracy poprzez agencje zatrudnienia, które mają duży wybór ofert sezonowych zajęć.

Rynek pracy
W 2026 r. firmy będą musiały walczyć o specjalistów AI i cybersecurity
Rynek pracy
Co dziewiąty pracujący w Polsce ma tylko umowę zlecenie – dane GUS
Rynek pracy
Coraz mniej wakatów na zamrożonym rynku pracy
Rynek pracy
Gwiazdkowe nadzieje polskich pracowników
Rynek pracy
Dyrektywa Women on Boards – co o niej wiedzą Polacy?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama