Kolanko: Chińska tortura PiS

PiS przez wiele dni nie potrafił stworzyć jednolitego przekazu w sprawie podróży marszałka Marka Kuchcińskiego. A to pogorszyło i tak niedobrą sytuację partii.

Aktualizacja: 09.08.2019 06:02 Publikacja: 08.08.2019 18:39

Marek Kuchciński przez długie lata uchodził za aparatczyka

Marek Kuchciński przez długie lata uchodził za aparatczyka

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Gdy 25 lipca poseł PO Sławomir Nitras ujawnił, że razem z Markiem Kuchcińskim pięć razy rządowym samolotem lecieli także członkowie jego rodziny, to dla PiS oraz samego marszałka zaczął tykać zegar. Dymisja była prawdopodobnie nieunikniona już wtedy, ale partia rządząca mogła całą sprawę politycznie rozegrać nieco lepiej, ponosząc mniejsze straty. Zamiast tego informacja o rezygnacji Kuchcińskiego pojawiła się dopiero w czwartek. Zwłoka kosztowała obóz władzy niemal całkowitą utratę politycznej inicjatywy. I chociaż stratedzy PiS twierdzą, że kampania i tak w praktyce zacznie się dopiero na początku września, to i tak polityczny impet jest teraz po stronie opozycji. A PiS będzie musiał spróbować go w jakiś sposób odbudować. Nawet biorąc pod uwagę, że sondaże mogą nie pokazać teraz żadnych większych zmian, trudno wyobrazić sobie gorszy start boju o drugą kadencję.

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem