W miniony weekend w mediach pojawił się „spin z Pałacu". Według tej wersji wydarzeń, która ma pozwolić prezydentowi na zachowanie twarzy, powrót Jacka Kurskiego na fotel prezesa TVP wcale nie jest dla głowy państwa upokorzeniem, bo został on o wszystkim poinformowany i sytuację zaakceptował. Wyrzucenie Kurskiego ze stanowiska było w marcu warunkiem, który postawił Andrzej Duda w zamian za podpis pod wynagrodzeniem państwowych mediów dwoma miliardami złotych i nieprzekazywaniem tych środków na onkologię. Już wtedy spekulowano, że Kurski wróci na stanowisko „zaraz po wyborach, czyli od czerwca". Tyle że wyborów 10 maja nie było...