Reklama

Lekka paranoja z Wałęsą w tle

Niby drobiazg. Ale świetnie pokazujący paranoję, jaka panoszy się w polskiej polityce. A także w mediach, które te politykę relacjonują

Aktualizacja: 18.11.2010 23:20 Publikacja: 18.11.2010 23:16

Tym drobiazgiem jest wypowiedź Lecha Wałęsy, że „jestem za, a nie przeciw”.

Za czym jest były prezydent? I tu zaskoczenie dla tych, którzy nie śledzą tzw żółtego paska na TVN 24 ( bo taką rangę stacja nadała wypowiedź byłego prezydenta, ale szybko z tej „żółtości” się wycofała). Były prezydent jest za stowarzyszeniem Joanny Kluzik—Rostkowskiej i innych secesjonistów z PiS , uważa, że mają szansę zaistnienia w polityce.

Niby nic dziwnego. Ale tylko dla tych, którzy cierpią na totalny zanik pamięci. Zarówno tej krótko jak i długotrwałej.

Wzajemna niechęć Kaczyńskich i byłego prezydenta jest leitmotivem polskiej polityki od początku lat dziewięćdziesiątych. I Wałęsa to jedna z pierwszych i nadal nielicznych osób, które zdecydowały się ostro krytykować Lecha Kaczyńskiego, także tuż po tragedii smoleńskiej.

Z drugiej strony secesjoniści z PiS — od samego początku swej secesji — odwoływali się do dziedzictwa tragicznie zmarłego prezydenta. Vide wypowiedzi Marka Cichockiego i Jana Ołdakowskiego, czyli środowiska muzealników. Trwała i trwa rywalizacja o to kto jest dysponentem spuścizny po Lechu Kaczyńskim. PiS i Jarosław Kaczyński, czy też wychodzący z tej partii.

Reklama
Reklama

W tym kontekście poparcie przez Wałęsę Kluzik-Rostkowskiej and konsorcjum zdaje się być pocałunkiem śmierci. Ale reakcja secesjonistów jest też interesująca. Właściwie milczą o tak ważnym, przynajmniej medialnie, poparciu.

Bo pojawił się problem. Niby kogo ma ta grupa secesjonistów reprezentować, do jakich ideałów się odwoływać? Do którego Lecha?

W TVN 24 nagle zrobiło się cicho sza o wypowiedzi Wałęsy, choć początkowo była tak ważna , że znalazła się jako wiadomość pilna. Typu trzęsienie ziemi, powódź, bądź upadek gabinetu.

Może dlatego, że brak reakcji współtwórców stowarzyszenia „Polska jest najważniejsza” na ten pocałunek pokazuje także miazmat programowy nowej inicjatywy. Skłania do zastanowienia co łączy ideowo i programowo Joannę Kluzik—Rostkowską z Michałem Kamińskim.

Wałęsa, od dłuższego czasu sprzymierzeniec PO, jest wytrawnym graczem. Ciekawe więc dlaczego powiedział, to co powiedział. Tym bardziej że kolejnym akordem w narracji nowego ugrupowania ma (miało) być oficjalne i mocno publiczne przyłączenie się grupy muzealników.

Publicystyka
Jan Zielonka: Lottokracja na ratunek demokracji
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Pożar w PiS. Czy partia bezpowrotnie straciła część wyborców na rzecz obu Konfederacji?
Publicystyka
Grzegorz Rzeczkowski: Odpowiedź na wywiad z Jackiem Gawryszewskim
Publicystyka
Jakub Sewerynik: Komu przeszkadzała Chanuka w Pałacu Prezydenckim?
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Czy dla europejskiej prawicy MEGA to dar niebios?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama