Od lat w nocy z 12 na 13 grudnia pod domem Jaruzelskiego zbiera się grupa ludzi, chcących uczcić pamięć ofiar stanu wojennego. W tym roku 13 grudnia będzie jednak wyjątkowy. Okazało się, że w demokratycznym państwie, chlubiącym się akcesem do Unii Europejskiej oraz poszanowaniem praw człowieka, możliwa jest nobilitacja takiej postaci jak Wojciech Jaruzelski.
Generał ma zostać członkiem gremium, doradzającym w najistotniejszych sprawach naszego kraju, czyli Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy prezydencie RP. Dyktator, którego podstawowym zadaniem było utrzymanie Polski w sowieckiej niewoli, ma wspomagać swym doświadczeniem demokratycznie wybranego prezydenta wolnej Polski. Przypomnijmy: gen. Jaruzelski, znany jako "kat Solidarności", jako dowódca polskich wojsk uczestniczył w agresji Paktu Warszawskiego na Czechosłowację. Jest odpowiedzialny za masakarę robotników na Wybrzeżu w 1970 roku. Cała jego droga życiowa to służba totalitarnemu imperium, które niewoliło nasz kraj, w służbie któremu nie wahał się przelewać krwi niewinnych ludzi oraz organizować antysemickie, rasistowskie nagonki.
Okazało się, że wbrew propagowanej "polityce zapomnienia", rządzący nie pozostawiają nam wyboru. Dziś znowu musimy zaprotestować przeciw akceptacji w przestrzeni publicznej, w najważniejszych polskich instytucjach, polityka, który niszczył idee stanowiące fundament wolnej Polski. Każdy, komu zależy na tym, by prawda i wolność nie zostały ostatecznie skompromitowane, musi zaprotestować.
Dlatego my, niżej podpisani, spotkamy się w nocy z 12 na 13 grudnia. Łączy nas zarówno pamięć o ofiarach, jak niezgoda i wstyd za to co się dziś dzieje. Po 29 latach nie chcemy powrotu i rehabilitacji antywartości, które przeczą demokracji. Dlatego prosimy was o obecność.
Bądźmy tam razem.