TVN, czyli jak ich policzyć, żeby wyjść na swoje

Politycy uważają, że TVN24 oraz TVN manipulowały obrazem tak, by nie pokazać tłumów na Krakowskim Przedmieściu. Internauci mówią: to prawda

Publikacja: 13.04.2011 11:36

TVN, czyli jak ich policzyć, żeby wyjść na swoje

Foto: W Sieci Opinii

Wczoraj posłowie zarzucili TVN i TVN24 brak obiektywizmu w pokazywaniu wydarzeń 10 kwietnia. Zarzutów było sporo, część z nich dotyczyła właśnie liczby osób, które przemaszerowały Krakowskim Przedmieściem oraz tego, w jaki sposób przekazywał informacje TVN. W materiale "Prawda ekranu: czego nie zauważyli posłowie PiS" podano, że reporterzy stacji nigdy nie mówili o liczbie ludzi zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu.

Kłamstwo to zdemaskował politolog i socjolog Tomasz Żukowski, przypominając, że sam TVN24 informował o ponad 13 tys. podpisów pod budową pomnika. 10 kwietnia, na antenie stacji pojawił się też rzecznik prasowy stołecznej policji, podinspektor Maciej Karczyński, który mówił o siedmiu  tysiącach osób na demonstracji. Sytuację skomentował rzecznik prasowy PiS Adam Hofman:

Mnie się przypomina, jak przyjeżdżał papież za komuny, to też tak było - wąskie kadry, małe grupki ludzi – powiedział.

TVN natychmiast dodał, że poseł podczas dwóch pielgrzymek papieskich „za komuny” miał odpowiednio 3 i 7 lat. Jakby poseł nie miał dostępu do licznych relacji filmowych z tych wydarzeń.

Inaczej na sprawę spojrzeli internauci. Prostą arytmetykę zastosował Tomasz Rożek w Salonie24:

Służby porządkowe Warszawy usunęły sprzed Pałacu Prezydenckiego 7 ton wypalonych zniczy. Przeszukałem sieć i znalazłem, że znicze ważą od 100 do 150 gramów. To masa zniczy pełnych, niewypalonych. Nie wiem, ile waży samo szkło, a ile parafina, ale myślę, że uczciwie będzie przyjąć, że średnia masa wypalonego znicza wynosi około 100 gramów (choć myśle, że to mocno zawyżona wartość). No i kolejne założenie. Ile zniczy średnio przyniósł każdy z uczestników? Niektórzy pewnie po 2, a może nawet 3. Ale pewnie wielu nie przyniosło żadnego znicza. Załóżmy więc, że średnio każdy przyniósł pod Pałac Prezydencki jeden znicz. To znowu mocno zawyżona wartość, bo przecież nie wszyscy pod Pałac doszli, a nawet jak doszli, to nie wszyscy mieli okazję przystanąć i zapalić światełko. Wychodzi mi, że wczoraj na Krakowskim Przedmieściu było około 70 tyś osób. Mylę się?

Wczoraj posłowie zarzucili TVN i TVN24 brak obiektywizmu w pokazywaniu wydarzeń 10 kwietnia. Zarzutów było sporo, część z nich dotyczyła właśnie liczby osób, które przemaszerowały Krakowskim Przedmieściem oraz tego, w jaki sposób przekazywał informacje TVN. W materiale "Prawda ekranu: czego nie zauważyli posłowie PiS" podano, że reporterzy stacji nigdy nie mówili o liczbie ludzi zgromadzonych na Krakowskim Przedmieściu.

Kłamstwo to zdemaskował politolog i socjolog Tomasz Żukowski, przypominając, że sam TVN24 informował o ponad 13 tys. podpisów pod budową pomnika. 10 kwietnia, na antenie stacji pojawił się też rzecznik prasowy stołecznej policji, podinspektor Maciej Karczyński, który mówił o siedmiu  tysiącach osób na demonstracji. Sytuację skomentował rzecznik prasowy PiS Adam Hofman:

Publicystyka
Marek Migalski: Prawa mężczyzn zaważą na kampanii prezydenckiej?
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Szary koń poszukiwany w kampanii prezydenckiej
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Gruzja w ślepym zaułku. Dlaczego nie mogło być inaczej?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska