Działanie wdów zawieszających tablicę nie było niczym złym, gdyż przy tym wydarzeniu znajdował się konsul. To nie jest problem odwagi, ale honoru i godności. Jesteśmy winni coś tym oficerom i pozostałym ludziom, którzy zginęli w samolocie - mówił Cymański.
Myliłby się jednak, gdyby myślał, że zwycięży w pojedynku z Olejnik na jej terenie. Od czego słynne faule pani redaktor. Z wrodzonym sobie wdziękiem postawiła własną kropkę nad i.
Wszystko się zmienia, ojciec Rydzyk mówił, że żona prezydenta jest czarownicą. A wczoraj na Wawelu koncelebrował mszę świętą.
Cieszymy się, że wszystko się zmienia - oprócz rzetelności dziennikarskiej Moniki Olejnik, która przerwała gościowi kilkanaście razy. A na pytanie o ojca Rydzyka nie pozwoliła Cymańskiemu odpowiedzieć.
Czy to jest normalne, że gospodyni programu w ten sposób kończy swój show? Czy to się jeszcze mieści w kanonie zasad dobrego wychowania?