Wojewoda dolnośląski - Aleksander Marek Skorupa zapowiedział, że kwestia rozegrania spotkań na obiektach rozstrzygnie się „niezwłocznie, ale bez niepotrzebnego pośpiechu”, czyli ostatecznie w piątkowe przedpołudnie.
Po wydarzeniach w Bydgoszczy kibice wszystkich klubów powinni powściągnąć niewłaściwe zachowania i dążyć do tego, by ich nie było. Zamknięcie stadionów w Poznaniu i Warszawie powinno być ostrzeżeniem dla wszystkich klubów – dodał wojewoda.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski tłumaczył, że wnioski są związane m.in. z ostatnim meczem obu drużyn, w czasie którego kibice obu zespołów odpalali flary i petardy, a na początku drugiej połowy spotkanie zostało na krótko przerwane po tym, jak fani Śląska wrzucili na boisko dwie płonące race.
- Wnioski zostały umotywowane powtarzającymi się zachowaniami kibiców obu drużyn, które są niezgodne z regulaminami obiektów i przepisami m.in. ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Chodzi m.in. o posiadanie i odpalanie środków pirotechnicznych w postaci rac i petard, posiadanie środków odurzających, niestosowanie się do poleceń służb porządkowych i policji, próby wtargnięcia na teren stadionu bez biletu czy zrywanie hamulca bezpieczeństwa w pociągu, którym podróżowali kibice - mówił Petrykowski.
Wiadomość o zamykaniu kolejnych stadionów wywołała komentarze internautów: