Kto zostanie nominowany w kategorii "wróg kochających inaczej"? Tu propozycja TVN i "GW" jest jedna. Poseł Stanisław Pięta z PiS, który podczas wystąpienia w Sejmie, połączył Ryszarda Sobiesiaka - znanego z afery hazardowej, byłych funkcjonariuszy specsłużb PRL i przedstawicieli mniejszości seksualnych.

Są przedstawiciele pewnych grup, swego rodzaju nietykalnych, jak na przykład byli agenci PRL, biznesmeni z branży hazardowej, a teraz do grupy chcą dołączyć homoaktywisci – deklaruje poseł w rozmowie z reporterką TVN24. Według niego wspomniani homoaktywiści chcą dołączyć w ten sposób, że walczą - rękami polityków lewicy - o zmiany w prawie. Te na przykład, które pozwoliłyby karać przemoc i nawoływanie do nienawiści m.in. wobec osób niepełnosprawnych, starszych oraz mniejszości seksualnych. PiS chce odrzucenia projektu. - Byłaby to gejowska pałka na normalnych ludzi, którzy maja odwagę bronić religii, praw rodziny i dobrych obyczajów – grzmiał poseł Pięta z sejmowej trybuny. Słowa, nie do końca może przemyślane, podchwycił i twórczo rozwinął działacz ruchu mniejszości seksualnych Robert Biedroń. Poseł Pięta użył swojej pałki, żeby spałować gejów – podsumował. 

Na pomoc kolegom z TVN ruszyła także "GW", która piórem Marcina Wojciechowskiego atakuje w tekście "Poseł Pięta gejów popamięta".

Nie wiadomo, co Pięta ma do gejów, ale jego aktywność wskazuje, że zbliżają się wybory, a poseł musi pokazać wyborcom, że jest aktywny. Oprócz ataków na gejów nie znam bowiem innych przykładów jego parlamentarnej działalności. (...) TVN24 postanowił zapytać posła, co by zrobił, gdyby jego syn został gejem. Poseł odpowiedział rezolutnie, że nie ma syna. Szkoda, że dziennikarka nie zapytała go, czy może ma córkę i jak by zareagował, gdyby okazało się, że jego ukochana pociecha jest lesbijką. Być może poseł Pięta w ogóle nie ma dzieci, ale wtedy jego fobia wobec mniejszości seksualnych wydaje się jeszcze bardziej podejrzana. Ale tak to najczęściej jest, że największymi moralistami są ludzie, którzy życie znają głównie z opowiadań.

Nie wiemy, co poseł Pięta ma do gejów. Wiemy za to, że redaktor Wojciechowski wie o życiu wszystko i nikt go w tym temacie nie zagnie. Ech, ci ludzie z Czerskiej - skromność to ich drugie imię.