Platformuła edukuje

Zabawa w strzelanie kotami może zainspirować kolejnego bezmyślnego nastolatka. Posłance Pomaskiej i jej partyjnym koleżankom i kolegom z PO mogę tylko pogratulować poczucia humoru

Publikacja: 17.08.2011 10:26

Platformuła edukuje

Foto: W Sieci Opinii

Wirtualna Polska: „Sąd rodzinny i nieletnich w Bydgoszczy nakazał nadzór rodziców nad 16-letnim Michałem D., który wystrzelił kota z dmuchawy na wysokość kilkunastu metrów. Rodzice nieletniego mają się stawiać na policji co 2 miesiące. Zarządzono również przepadek kota na rzecz fundacji Animals. Chłopak będzie musiał też pracować w schronisku dla zwierząt po 8 godzin na miesiąc przez pół roku. Sprawa wyszła na jaw, gdy w sierpniu na popularnej stronie internetowej YouTube pojawił się film, na którym widać, jak nastolatek wkłada kilkutygodniowego kota do dmuchawy na zboże, z której potem wystrzeliwuje go w powietrze. Film został szybko usunięty z serwisu, jednak internauci skopiowali go, co umożliwiło policji dotarcie do sprawcy. Okazał się nim 16-latek z Wtelna pod Bydgoszczą, który spędzał wakacje, pomagając rodzicom przy żniwach. Nie wiadomo, dlaczego znęcał się nad kotem".

 

Jeśli matołek spod Bydgoszczy doczeka się kiedyś naśladowców, którzy zechcą się równie pysznie pobawić kotem, inspiracji będziemy mogli szukać także w nowej, „edukacyjnej” grze Platformy Obywatelskiej pod wdzięczną nazwą „Platformuła” reklamowanej na twitterze przez posłankę Pomaskę jako „nowa gra edukacyjna PO. Oczywiście z elementami zabawy i humoru”. O tym, jaki jest poziom owego humoru, przekonujemy się już w pierwszych scenkach, zaczyna się ona bowiem od efektownego wystrzelenia kota z armaty przez Jarosława Kaczyńskiego, który z dwóch rzeczy jest znany – lubi koty i jest potworem. Co się dziwić, że „edukatorzy” z Platformy właśnie miotanie przez niego kotem uznali za wyjątkowo zabawne.

 

Nie czepiałabym się pewnie, gdyby nie to, że nie tak dawno ABW wpadła do autora strony antykomor.pl, tylko dlatego, że zamieścił na niej równie „edukacyjną, z elementami zabawy i humoru” gierkę, w której można było sobie postrzelać, co prawda nie z kota, ale za to do prezydenta. Wtedy to służby specjalne, a także znakomita większość komentatorów, uznały taką zabawę za przekroczenie cienkiej granicy tego co uchodzi, czy wręcz za prowokowanie. Jeśli wtedy argumentowano, że takie „gry” są pożywką dla przyszłych Breivików, to musimy się chyba zgodzić, że zabawy w strzelanie kotami mogą zainspirować kolejnego bezmyślnego nastolatka. Posłance Pomaskiej i jej partyjnym koleżankom i kolegom mogę tylko pogratulować poczucia humoru. I wyczucia chwili, bo nie jest tajemnicą, że ukochany kot Kaczyńskiego umiera, a może nawet już umarł. Co niewątpliwie czyni scenkę jeszcze zabawniejszą.

 

Nie wiem, jak potencjalni wyborcy Platformy, ja bym się poczuła trochę głupio jako target takiej durnej gry. Ale może po prostu nie udało mi się dobrnąć do tych edukacyjnych wątków, bo ścigając Jarosławem polityków Platformy wpadłam na Rydzyka, a że nie miałam pomysłu, jak mu się usunąć z drogi, grę „edukacyjną” skończyłam kropiona kropidłem przez siedzącego w maybachu redemptorystę, pozostaję więc nierozbawiona i niewyedukowana.

 

I pomyśleć, że to dziełko partii, która w trosce o merytoryczny poziom kampanii wyborczej chciała zakazać spotów reklamowych jako ogłupiających wyborcę.

Wirtualna Polska: „Sąd rodzinny i nieletnich w Bydgoszczy nakazał nadzór rodziców nad 16-letnim Michałem D., który wystrzelił kota z dmuchawy na wysokość kilkunastu metrów. Rodzice nieletniego mają się stawiać na policji co 2 miesiące. Zarządzono również przepadek kota na rzecz fundacji Animals. Chłopak będzie musiał też pracować w schronisku dla zwierząt po 8 godzin na miesiąc przez pół roku. Sprawa wyszła na jaw, gdy w sierpniu na popularnej stronie internetowej YouTube pojawił się film, na którym widać, jak nastolatek wkłada kilkutygodniowego kota do dmuchawy na zboże, z której potem wystrzeliwuje go w powietrze. Film został szybko usunięty z serwisu, jednak internauci skopiowali go, co umożliwiło policji dotarcie do sprawcy. Okazał się nim 16-latek z Wtelna pod Bydgoszczą, który spędzał wakacje, pomagając rodzicom przy żniwach. Nie wiadomo, dlaczego znęcał się nad kotem".

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji