Reklama
Rozwiń
Reklama

Sławomir Nowak: Nergal to mój ziomal

Sławomir Nowak to nie tylko wierny pretorianin Donalda Tuska, ale i wyluzowany zwolennik Nergala

Publikacja: 14.09.2011 11:54

Sławomir Nowak: Nergal to mój ziomal

Foto: W Sieci Opinii


Jak na kogoś napadają, to czuję do niego naturalną sympatię. Nergal w TVP mi nie przeszkadza. Te historie: Nergal = szatan, trochę mnie bawią. (...) On jest człowiekiem sprzeciwiającym się rygorom, również religii. Jego bunt to jego sprawa. Mogę się z nim nie zgadzać, ale z tego powodu nie będę stawiał szafotu. Muzyka, którą wykonuje, nierozerwalnie związana jest z pewną konwencją, w której on się realizuje bardzo dobrze. Myślę, że to bardziej sztuka – mimo że mi obca - niż czczenie Szatana. Zresztą on sam o tym publicznie mówi. Prawicowe media, PiS i niestety Kościół robią Nergalowi darmową reklamę. Myślę, że z jego punktu widzenia to nawet dobrze.

 

O „artystycznej ekspresji” Nergala Nowak mówi:

Nie chciałbym być świadkiem takiej sytuacji. Bo to mnie pewnie też by dotknęło. Dokonał tego na zamkniętym spotkaniu, na które wchodzono płacąc za bilet i na własną odpowiedzialność. Zresztą został uniewinniony przez sąd. Nie podoba mi się darcie Biblii tak samo, jak nie podoba mi się gwizdanie na Niemców na stadionie w czasie odgrywania niemieckiego hymnu. Nie podoba mi się palenie flagi amerykańskiej na Bliskim Wschodzie. Nie podoba mi się obrażanie Żydów i pisanie głupot w Jedwabnem i nie podoba mi się obrażanie Polaków przez politycznych sojuszników PiS w PE. Prosiłbym pana Adama, żeby przy swojej aktywności scenicznej bardziej zwracał uwagę na uczucia innych. Niemniej jednak razi mnie hipokryzja oskarżycieli Darskiego, bo rozumiem, że obecność ks. Natanka w "The Voice of Poland" by im nie przeszkadzała. Nie przesadzajmy z tym nadmiernym egalitaryzmem. Śmieszą mnie tak radykalne reakcje, jak atak środowisk prawicowych na Nergala. To mój ziomal!

Reklama
Reklama

Z niecierpliwością czekamy, aż Sławomir Nowak zrobi sobie tatuaż i zapuści długie włosy, aby upodobnić się do swego ziomala. Kto wie, może ozdobi nawet szyję jakimś łańcuchem z pentagramem. Cieszymy się, że Platforma znalazła wreszcie sposób na zwabienie młodego elektoratu. Szkoda tylko, że chodzi o satanistów.

Jak na kogoś napadają, to czuję do niego naturalną sympatię. Nergal w TVP mi nie przeszkadza. Te historie: Nergal = szatan, trochę mnie bawią. (...) On jest człowiekiem sprzeciwiającym się rygorom, również religii. Jego bunt to jego sprawa. Mogę się z nim nie zgadzać, ale z tego powodu nie będę stawiał szafotu. Muzyka, którą wykonuje, nierozerwalnie związana jest z pewną konwencją, w której on się realizuje bardzo dobrze. Myślę, że to bardziej sztuka – mimo że mi obca - niż czczenie Szatana. Zresztą on sam o tym publicznie mówi. Prawicowe media, PiS i niestety Kościół robią Nergalowi darmową reklamę. Myślę, że z jego punktu widzenia to nawet dobrze.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Tzw. plan pokojowy zachęci Putina. Ile razy Zachód może popełniać ten sam błąd
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Publicystyka
Estera Flieger: Polska wygrała los na historycznej loterii
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Włodzimierz Czarzasty jak kot. Ma dziewięć żyć i zawsze spada na cztery łapy
Publicystyka
Aleksander Hall: Polityczna zimna wojna PiS i KO szkodzi naszej wspólnocie
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Publicystyka
Adam Czarnota, Maciej Kisilowski: Nowelizując konstytucję, nie zamieńmy siekierki na kijek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama