Sylwia Ługowska w ogniu pytań redaktora Morozowskiego

„Aniołek prezesa”, jak pieszczotliwie nazywana jest przez dziennikarzy Sylwia Ługowska, odpowiadał na pytania redaktora Andrzeja Morozowskiego

Publikacja: 16.09.2011 10:03

Sylwia Ługowska w ogniu pytań redaktora Morozowskiego

Foto: W Sieci Opinii

Młoda kandydatka mówiła, że od wielu lat jest związana z PiS. A jakimi dokonaniami i osiągnięciami do tej pory może się pochwalić? Jakie ma doświadczenie?

W życiu bardzo dużo akcji podejmowałam, m.in. te dotyczące studentów, ale również wcześniej referendum w sprawie służby zdrowia i pomysłów PO. (...) Byłam w sztabie jednego z kandydatów do Parlamentu Europejskiego. (...) Jestem rzecznikiem klubu PiS w sejmiku województwa łódzkiego.

Redaktor prowadzący nie mógł nie zapytać o Smoleńsk.

Już Sejm uznał, że jest to największa tragedia od II wojny Światowej. Zginęło wielu wybitnych ludzi. Do dziś właściwie nie znamy precyzyjnej przyczyny.

Być może nigdy nie poznamy - mówił Morozowski....

Nie możemy tak podchodzić. Zawsze się trzeba starać, skoro te działania są nieskuteczne. Nie mamy wraku, czarnych skrzynek. Postawa Polski jest bierna, skandaliczna. Na pewno będziemy próbować wyjaśniać przyczyny.

W Polsce jest bardzo dużo do zrobienia. Wyjaśnienie Smoleńska to jest kwestia statusu naszego państwa i dla mnie jako Polki - honorowa.

Ługowska apelowała, żeby nie robić żartów z polityki – to w odniesieniu do wciąż wałkowanego przez media przecieku z dokumentów PiS i zwrotów „cool i jazzy”. Kandydatka podkreślała, że często rozmawia z rówieśnikami i dla nich polityka jest bardzo ważna, tym bardziej, że młodzi mają wiele poważnych problemów. Pytana, czy opowiedziałaby się za legalizacją związków partnerskich, odpowiadała:

Nie, bo nie widzę takiej potrzeby. Czemu by to miało służyć?

Morozowski zauważył, że skoro młodym zależy na rodzinie, a Polsce notujemy ujemny przyrost naturalny, to może warto by było optować za in vitro.

Dla mnie osobiście to jest bardzo trudna rzecz - in vitro. Ze względu na fakt, że są to bardzo nowoczesne metody, również dlatego, że różni etycy różnie wypowiadają się o tej metodzie. Ja decydując, czy uchwalić taką ustawę, czy nie, poszukałabym różnych opinii na ten temat. Jest pytanie, czy ta metoda jest etyczna.

Prowadzący dopytywał co w niej nieetycznego?

To jest sztuczne zapłodnienie, to jest jednak ingerowanie w naturę.

I zaczął się festiwal – Morozowski sugerował, że ingerowanie w naturę nie ma nic wspólnego z etyką, bo robiąc pranie i wylewając wodę do ścieków też się ingeruje w naturę i nie można tego rozpatrywać w kategoriach etycznych.

Młoda kandydatka, jak na pierwszy swój tak poważny udział w programie publicystycznym, poradziła sobie całkiem nieźle. Następnym razem radzimy jednak przygotować się lepiej. Przecież łatwo domyślić się, jakie pytania padną w TVN24.

Młoda kandydatka mówiła, że od wielu lat jest związana z PiS. A jakimi dokonaniami i osiągnięciami do tej pory może się pochwalić? Jakie ma doświadczenie?

W życiu bardzo dużo akcji podejmowałam, m.in. te dotyczące studentów, ale również wcześniej referendum w sprawie służby zdrowia i pomysłów PO. (...) Byłam w sztabie jednego z kandydatów do Parlamentu Europejskiego. (...) Jestem rzecznikiem klubu PiS w sejmiku województwa łódzkiego.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu
Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni