Prezes PSL jest chyba najbardziej kreatywnym politykiem tegorocznej kampanii. Jego budowanie wizerunku "chłopskiego twardziela" jest niezwykle konsekwentne. Strzela z działa, lata w chmurach, jeździ w wyścigach kolarskich, walczy z "Wiedźminem" i najważniejsze - pozostaje strażakiem. Ten jednak występ prezesa Pawlaka pokazuje, że nie warto z nim "chodzić za stodołę". Na miejscu posła Hofmana szukalibyśmy ochrony.