Karuzela nazwisk, czyli stare "śpiewki" o nowym rządzie

Informacje na temat formowania rządu przez Donalda Tuska zmieniają się z dnia na dzień. Według „Polski The Times” w nowym rządzie będzie aż 10 starych ministrów

Publikacja: 07.11.2011 11:50

Karuzela nazwisk, czyli stare "śpiewki" o nowym rządzie

Foto: W Sieci Opinii

Do tej pory premier ujawnił tylko, że stanowiska zachowają szef MSZ Radosław Sikorski, minister finansów Jacek Rostowski, szefowa resortu rozwoju regionalnego Ewa Bieńkowska. Posłowie PO są jednak pewni, że Tusk nie pożegna się z Michałem Bonim, choć być może da mu inną funkcję - szefa nowego resortu administracji i cyfryzacji - oraz minister nauki Barbarą Kudrycką.

Całkiem mocną pozycję zdaje się też mieć szef MON Tomasz Siemoniak, który zyskał uznanie Tuska, sprawnie przejmując resort po Bogdanie Klichu. Do listy ministrów, którzy nie muszą się martwić o przyszłość, możemy także dodać tych rekomendowanych przez PSL. Waldemar Pawlak nie chce zmian - widzi siebie na czele Ministerstwa Gospodarki, Marka Sawickiego jako ministra rolnictwa i Jolantę Fedak w roli minister pracy.

Kto zatem zostanie z rządu wyrzucony?

Niemal na pewno rząd opuszczą uważani przez Tuska za ministrów raczej kiepskich Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury, i Katarzyna Hall, szefowa MEN. Z innych powodów pożegna się z rządem minister zdrowia Ewa Kopacz. Donald Tusk wskazał ją jako kandydatkę Platformy na marszałka Sejmu, jednocześnie przekreślając szanse na utrzymanie tego stanowiska przez swego wewnątrzpartyjnego konkurenta Grzegorza Schetynę.

Posłanka PO, Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie radiowej Trójki powiedziała:

Większość ministrów z PO została dobrze oceniona przez premiera. Nie wiadomo jeszcze jednak, ilu z nich znajdzie się w nowym rządzie. Gabinet potrzebuje odnowy i zmian, zwłaszcza wobec zagrożenia światowym kryzysem.

Prawdziwe zmiany w rządzie miałyby nastąpić dopiero w przyszłym roku. Jak tak dalej pójdzie, przez kolejne cztery lata rządów Platforma będzie przede wszystkim obiecywać zmiany. Byle do wyborów.

Do tej pory premier ujawnił tylko, że stanowiska zachowają szef MSZ Radosław Sikorski, minister finansów Jacek Rostowski, szefowa resortu rozwoju regionalnego Ewa Bieńkowska. Posłowie PO są jednak pewni, że Tusk nie pożegna się z Michałem Bonim, choć być może da mu inną funkcję - szefa nowego resortu administracji i cyfryzacji - oraz minister nauki Barbarą Kudrycką.

Całkiem mocną pozycję zdaje się też mieć szef MON Tomasz Siemoniak, który zyskał uznanie Tuska, sprawnie przejmując resort po Bogdanie Klichu. Do listy ministrów, którzy nie muszą się martwić o przyszłość, możemy także dodać tych rekomendowanych przez PSL. Waldemar Pawlak nie chce zmian - widzi siebie na czele Ministerstwa Gospodarki, Marka Sawickiego jako ministra rolnictwa i Jolantę Fedak w roli minister pracy.

Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Sędziowie decydują o polityce Rumunii
Publicystyka
Marek Migalski: Prawa mężczyzn zaważą na kampanii prezydenckiej?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Szary koń poszukiwany w kampanii prezydenckiej
Publicystyka
Marek Kutarba: Jak Polska chce patrolować Bałtyk bez patrolowców?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rafał Trzaskowski musi przestać być warszawski, żeby wygrać wybory
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką