Reklama
Rozwiń
Reklama

Piotr Zaremba: Po "dowodzie" głosu Błasika upada kolejny - "osób w kokpicie"

Publicysta uważa, że wiele umysłowej gimnastyki czeka tych, którzy w "GW" zostali oddelegowani do wyjaśnienia niezgodności ustaleń krakowskich biegłych z wersją rozpowszechnianą przez ich organ z ul. Czerskiej

Publikacja: 20.01.2012 13:16

Piotr Zaremba: Po "dowodzie" głosu Błasika upada kolejny - "osób w kokpicie"

Foto: W Sieci Opinii

Publicysta tygodnika "Uważam Rze" zwraca uwagę:

Dowiadujemy się z komunikatu prokuratury wydanego w odpowiedzi na pytanie dziennikarza "Rzeczpospolitej" Cezarego Gmyza. że "w kokpicie" znaleziono 13 ciał. Nie znaleziono tam jednak ciał trzech spośród czterech członków załogi, czyli tych, którzy w kokpicie w momencie katastrofy byli na pewno. Akurat one leżały gdzie indziej.

Dedykuję to wszystkim, którzy dyskutują o katastrofie i wiedzą na pewno. Wersja o "dowodzie z ułożenia ciał" była przez mainstreamowe media powtarzana jeszcze dzisiaj. Po tym, jak upadł "dowód z głosu".

Zaremba gratuluje blogerowi Rybitzky'emu odwrócenia pojęcia "sekta smoleńska", bo "zwłaszcza w ostatnich dniach oblicze tamtej sekty zobaczyliśmy w pełnym blasku": 

Szczególnie kuriozalnym felietonem wyróżniła się w poniedziałkowej Wyborczej etyk Magdalena Środa. Opisując siebie samą kokieteryjnie jako wyznawczynię stereotypów (kokieteryjnie, bo przecież uleganie stereotypom nie jest zaletą), poświęciła cały tekst wykazywaniu, że generał Błasik musiał się zachowywać, tak jak to opisano, bo był przecież tym kim był. Po pierwsze częścią klasy politycznej. A po drugie generałem. 

Reklama
Reklama

By pokazać, jak "gładko Środa prześlizgnęła się nad obaleniem "dowodu z głosu", Zaremba cytuje fragment jej tekstu:

Ale tak jak nie mogę sobie wyobrazić generała, który siedzi cały lot przypięty pasami, słucha poleceń stewardesy i popija wodę, tak mogę sobie bez trudu wyobrazić wysoko postawionego wojskowego, któremu stewardesy nie mają odwagi powiedzieć, że przy lądowaniu trzeba siedzieć na swoim miejscu. I, o ile się orientuję, generał na swoim miejscu nie siedział. Dlaczego? Bo przecież był generałem!

Zaremba zauważa:

Teraz na zdrowy rozum Magdalena Środa powinna się dowiedzieć, że źle się orientowała. I że wyobraźnia też mogła ją zawieść. Nie wiemy tak naprawdę nic o tym kto gdzie był w momencie wypadku. Nie zachował się żaden kokpit, a zwłoki, czy może ich fragmenty były przerzucane z jednego "sektora" do drugiego. Wszystkie wnioski pracowicie wyciągane z "ułożenia ciał" nie mają więc sensu. Pozostaje dowcipkowanie sobie z ofiar, co Środa zrobiła. Niesmaczne, ale jakże typowe dla "etyków".

Autor dodaje:

Ci, którzy są w Wyborczej oddelegowani do "odwojowania naszej wersji" (autentyczne określenie pracownika Agory na temat sporu o Smoleńsk), będą mieli kłopot, bo zostaną zmuszeni do umysłowej gimnastyki. Ale ona nie.  

Reklama
Reklama

Dla niej wiara w generała Błasika w kokpicie jest przecież wiarą całkowicie plemienną. Dla Marcina Wojciechowskiego, jak sam się przyznał, to wręcz kwestia ideowych tożsamości. Wiara w generała poza kokpitem jest prawicowa. W generała w kokpicie - centrowo-lewicowo-liberalny. "Rzeczpospolita", skoro ponoć przesuwa się ku centrum, powinna zrezygnować z ustalania czegokolwiek, tylko powtarzać rosyjską wersję.

Brzmi to okropnie, ale jest niestety faktem. Po prawicowej stronie tej plemienności jest także sporo, ale w przypadku Smoleńska jest to jednak odruch ludzi, którzy od półtora raku domagają się sprawiedliwości. Czyli rzetelnego, dogłębnego zbadania sprawy.

 

Publicysta tygodnika "Uważam Rze" zwraca uwagę:

Dowiadujemy się z komunikatu prokuratury wydanego w odpowiedzi na pytanie dziennikarza "Rzeczpospolitej" Cezarego Gmyza. że "w kokpicie" znaleziono 13 ciał. Nie znaleziono tam jednak ciał trzech spośród czterech członków załogi, czyli tych, którzy w kokpicie w momencie katastrofy byli na pewno. Akurat one leżały gdzie indziej.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Tzw. plan pokojowy zachęci Putina. Ile razy Zachód może popełniać ten sam błąd
Publicystyka
Estera Flieger: Polska wygrała los na historycznej loterii
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Włodzimierz Czarzasty jak kot. Ma dziewięć żyć i zawsze spada na cztery łapy
Publicystyka
Aleksander Hall: Polityczna zimna wojna PiS i KO szkodzi naszej wspólnocie
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Publicystyka
Adam Czarnota, Maciej Kisilowski: Nowelizując konstytucję, nie zamieńmy siekierki na kijek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama