Reklama

Janusz Śniadek: Jan Rokita ma rację, Donald Tusk kiwa ludzi

Zdaniem posła PiS odpowiedź premiera na propozycję współpracy Jarosława Kaczyńskiego świadczy o tym, że Donald Tusk nie jest zainteresowany rozwiązywaniem problemów

Publikacja: 14.03.2012 16:52

Janusz Śniadek: Jan Rokita ma rację, Donald Tusk kiwa ludzi

Foto: W Sieci Opinii

Ten gest Donalda Tuska to jest dowód na to, co w ostatnim „Uważam Rze” o premierze mówił Jan Rokita. Tusk nie zajmuje się naprawianiem Polski czy rozwiązywaniem problemów. Jest natomiast mistrzem kiwania. Kiwa ludzi. Zamiast rozmawiać ze społeczeństwem o rzeczywistych problemach odwraca uwagę opinii publicznej od swoich działań, skupiając społeczeństwo na pytaniu, czy będzie spotkanie, czy nie.

Były przewodniczący NSZZ "Solidarność" uważa, że:

Platforma chce przerzucać koszty reformowania i ratowania systemu emerytalnego na osoby pracujące na umowach o pracę. Tymczasem, grupa takich ludzi wciąż się zmniejsza. Platforma zamiast uszczelniać system przerzuca koszty na słabiej zarabiających.

Ci, których pensje nie przekraczają 2,5 średniej krajowej, płacą składkę od całości zarobków. Lepiej zarabiający tymczasem nie płacą składek od tej części pensji, która przekracza limit. To powinno się zmienić. My proponujemy równe zasady związane z obciążeniem składkami bez względu na to, ile się zarabia.

Jak podkreśla Janusz Śniadek:

Reklama
Reklama

PiS chce, by każdy pracownik otrzymywał umowę o pracę przed dopuszczeniem do pracy. To ma uniemożliwić zatrudnianie na czarno. I po tym spotkaniu do opinii publicznej wyszedł Donald Tusk i powiedział, że PiS nie proponuje niczego w sprawie wieku emerytalnego. To zdanie było logicznie prawdziwe. Myśmy niczego ws. wieku emerytalnego nie proponowali, ponieważ uznajemy, że trzeba zrobić kilka rzeczy wcześniej. Tusk dokonał jednak manipulacji, sugerując, że nic nie mamy do zaproponowania w tej sprawie.

Ten gest Donalda Tuska to jest dowód na to, co w ostatnim „Uważam Rze” o premierze mówił Jan Rokita. Tusk nie zajmuje się naprawianiem Polski czy rozwiązywaniem problemów. Jest natomiast mistrzem kiwania. Kiwa ludzi. Zamiast rozmawiać ze społeczeństwem o rzeczywistych problemach odwraca uwagę opinii publicznej od swoich działań, skupiając społeczeństwo na pytaniu, czy będzie spotkanie, czy nie.

Były przewodniczący NSZZ "Solidarność" uważa, że:

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Publicystyka
Karol Nawrocki będzie koniem trojańskim Trumpa w Europie czy Europy u Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama