Reklama
Rozwiń

Pojednanie na prawicy? Komentarze Ziobry, Brudzińskiego i Suskiego

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się w sobotę do Zbigniewa Ziobry, aby razem z Solidarną Polską wrócił do PiS. O tym jak wygląda sytuacja na polskiej prawicy mówią Zbigniew Ziobro, Joachim Brudziński i Marek Suski

Publikacja: 23.04.2012 10:12

Pojednanie na prawicy? Komentarze Ziobry, Brudzińskiego i Suskiego

Foto: W Sieci Opinii

Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "SE" stwierdza:

Niedobrze się stało, że główne przesłanie, czyli ograniczanie wolności mediów w Polsce, które przez cały weekend powinno wybrzmiewać w mediach po marszu, gdzieś zniknęło. A przecież Jarosław mógł swoje słowa skierować do mnie w dowolnym innym momencie, co nie zaszkodziłoby przesłaniu marszu.

(...) Trochę już zachrypniętym głosem, ale odpowiedziałem Jarosławowi Kaczyńskiemu, że w sprawach ważnych dla Polski byliśmy i jesteśmy razem, bo są zagadnienia, w których trzeba działać wspólnie. Trzeba jednak iść własnymi drogami, bo są między nami istotne różnice.

Ziobro uważa, że pójście własną drogą przysłuży się Polsce:

Doświadczenie ostatnich lat pokazuje, że kiedy prawica rządziła w 2005 roku, nie było jedności rozumianej jako monopol. Wtedy była dwie partie i to pozwoliło stworzyć koalicję rządową. Dwie partie się mobilizowały w uczciwej konkurencji i nie było gnuśności. To przyniosło sukces. Monopol, czyli jedność prawicy, jaką w ostatnich sześciu wyborach miał Jarosław Kaczyński, za każdym razie kończyła się przegraną. Skutkiem takiej jedności Platforma może kontynuować swoje nieudolne rządy.

Reklama
Reklama

Poseł PiS Marek Suski w rozmowie z "Polską The Times" mówi:

Nie da się pominąć faktu, że w polityce liczy się arytmetyka. Większość w parlamencie są w stanie zdobyć tylko największe partie. Rozbijanie prawicy na mniejsze ugrupowania jest osłabianiem całego obozu prawicy. Kieruje nami chęć przyjęcia posłów Solidarnej Polski z powrotem, stworzenie silnej prawicy, a z drugiej strony jest to czysta kalkulacja, jaką w polityce trzeba prowadzić. (...) Miejmy nadzieję, że Zbyszek zobaczył, że własna droga jest trudna i obarczona niepowodzeniem.

Joachim Brudziński z PiS uważa, że Solidarna Polska nie ma szans na przetrwanie:

Ktoś, kto zestawi ze sobą sobotnie przemówienia obu przywódców, nie będzie miał wątpliwości, że niekwestionowanym liderem polskiej prawicy jest Jarosław Kaczyński. (...) Nie jest politykiem marketingowym kierującym się przesadną troską o swój wizerunek. Jemu o coś w polityce chodzi. Tu konkretnie o to, że jeśli chcemy zwyciężyć, to musimy być razem. Nie ma miejsca na medialny bełkot o dwóch płucach prawicy.

Zbigniew Ziobro w wywiadzie dla "SE" stwierdza:

Niedobrze się stało, że główne przesłanie, czyli ograniczanie wolności mediów w Polsce, które przez cały weekend powinno wybrzmiewać w mediach po marszu, gdzieś zniknęło. A przecież Jarosław mógł swoje słowa skierować do mnie w dowolnym innym momencie, co nie zaszkodziłoby przesłaniu marszu.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama