Piotr Zaremba: Reforma Hallowej poszła za daleko

W ostatnim "Uważam Rze" Piotr Zaremba wraca do tematu modelu polskiej edukacji. Tekst stał się przedmiotem dyskusji czytelników z autorem na fanpage'u tygodnika

Publikacja: 30.06.2012 11:29

Piotr Zaremba: Reforma Hallowej poszła za daleko

Foto: W Sieci Opinii

Rafał Marciniec napisał:

Faktycznie obecnie matura jest na niskim poziomie, ale czemu nikt nie zaznaczy, że jest ona bezproblemowa tylko na poziomie podstawowym. Aby dostać się na dobre studia trzeba zdać dobrze poziom rozszerzony danego przedmiotu, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe.

Zaremba odpowiadając rysuje szerszą perspektywę: 

Pytanie czemu ma służyć matura, np. z polskiego. czy tylko dostaniu się na studia, czy przetestowaniu wiedzy i umiejętności, które mogą się przydać każdemu wykształconemu Polakowi, nawet nie-humaniście. Zresztą generalnie poprzeczka maturalna jest obniżana, nawet dla specjalistów. W klasach o profilu matematycznym rozwiązuje się zadania, które kiedyś zadawano w klasach humanistycznych.

Ma to pewien sens - ze względu na masowość wykształcenia. Ale chyba poszliśmy w tym za daleko. A już zupełnym nieporozumieniem jest system testowy, który karze tych zdolniejszych, a nagradza wkuwanie. To jest zła lekcja dla każdego, czy idzie na dane studia czy nie.

Daleko idące wnioski z sytuacji polskiej służby zdrowia wysnuł Jacek Jagodziński:

Ogół społeczeństwa ma stać się tanią, niezbyt rozgarniętą, ale uśmiechniętą siłą roboczą, na której dobrym samopoczuciu przemyci się jakoś do korytka swoje dzieci i wnuki kształcone w elitarnych szkołach, a w przy intelektualnych niedomaganiach rodziny zawsze można ją wesprzeć układami, wzajemnymi przysługami i pogonieniem z kraju na zachód ambitnej, lecz nieustosunkowanej konkurencji zniechęconej wszechobecną niemożnością. Takie unowocześnione spojrzenie niemieckich myślicieli z lat czterdziestych na Polaków. Plus planowana ujemna demografia…

I nie jest w tym osamotniony:

Sławomir Skibicki: To dobrze przedstawione intencje, aby obsługiwać fabryki komponentów do niemieckich produktów i wziąć kredyt, wystarczy że będziemy umieli się podpisać i liczyć do stu, należy odciąć nas od korzeni i obniżyć poczucie własnej wartości, to współczesna odpowiedź na niegdysiejsze postulaty, to jest sprawa albo absolutnej głupoty i krótkowzroczności albo celowego działania, ja w przypadek czego emanacją jest głupota -nie wierzę.

Marek Czerepkowski:

Najwyraźniej taki jest koszt względnego dobrobytu - amerykanizacja w najgorszym wydaniu. Kto będzie miał talent i zacięcie wykształci się tak że potem będzie zarządzał ogromną rzeszą "proli" o mniejszych wymaganiach.

Co Piotr Zaremba skomentował:

Nie wiem, czy aż niemieckich z lat 40. - ktoś inny wskazuje tu słusznie na wzorce amerykańskie, gdzie edukacja była zawsze bardziej powierzchowna, choć i bardzo powszechna. Polska tradycja jest inna i nie powinniśmy jej pochopnie porzucać. Co do konsekwencji - zgadzam się z Panami w zupełności. Ale mam nadzieję, ze da się te zmiany zatrzymać, czasem ten rząd się w różnych sprawach cofa, gdy czuje opór.

Z kolei inną perspektywę przyjęła Anna Kowalska:

W swoim artykule pisał Pan o dodatkowych lekcjach historii (takich "offowych") prowadzonych w W-wie dla tych, którzy nie chcą tracić poziomu edukacji historycznej, czy znana jest panu taka inicjatywa z Krakowa? Do kogo można apelować o tego typu "tajne komplety"? Czy akcji popierającej taką inicjatywę nie mogłoby rozkręcić URz?

Autor replikował:

Gazety są niestety coraz słabsze, więc nie sądzę abyśmy jako Urze mieli siłę, aby organizować takie zajęcia. Ale te przy kościele Wszystkich Świętych działały cały ostatni rok i znowu ruszają po wakacjach. Niestety wiem tylko o tej warszawskiej inicjatywie.

Józef Siwak:

Umiejętność noszenia worków i obsługiwania kas fiskalnych w supermarkecie jest bardziej przydatna ot wiedzy na temat Polskiej Emigracji po Powstaniu Listopadowym. Więc o jakim systemie edukacji mówimy? Podobno edukacja ma służyć człowiekowi a człowiek państwu. To po nagłą cholerę kierunki humanistyczne?. Przepraszam za swój sarkazm, ale skoro w Polsce występuje wysoki poziom bezrobocia wśród studentów kierunków humanistycznych, to należy poszukać przyczyn. I z tym pytaniem zwracam się do Pana Piotra Zaremby

Na co publicysta "Uważam Rze" odparł:

Ale to jest pytanie, czy edukacja humanistyczna ma służyć tylko kształceniu zawodowych humanistów. Ja uważam że nie tylko, że liznąć jej powinien każdy. Jest pytanie o rozmiary tego wspólnego kanonu, o to cały czas się spieramy. Na szczęście alternatywa: albo worki, albo emigracja po Powstaniu, to trochę sprowadzanie sprawy do absurdu (jak rozumiem swoista prowokacja intelektualna). Ja rozumiem motywy reformy Hallowej, rzeczywiście świat się zmienia, ale sądzę, że poszła z nią zbyt daleko.

 

Rafał Marciniec napisał:

Faktycznie obecnie matura jest na niskim poziomie, ale czemu nikt nie zaznaczy, że jest ona bezproblemowa tylko na poziomie podstawowym. Aby dostać się na dobre studia trzeba zdać dobrze poziom rozszerzony danego przedmiotu, co wbrew pozorom nie jest takie łatwe.

Pozostało 94% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości