Cezary Gmyz specjalnie dla „W Sieci Opinii” komentuje ujawnienie niespełna dwu stronicową odpowiedzi sprawującego nadzór nad BOR ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego ("Dowódca BOR nie jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską") na 38. stron rekomendacji wytykającej zaniedbania gen. Marianowi Janickiemu podległej mu formacji:
Parasol ochronny rozciągnięty nad generałem odpowiedzialnym za bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie nie zostanie zwinięty – wynika z pisma szefa MSW Jacka Cichockiego do Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga.
Prokurator Józef Gacek w tzw. sygnalizacji skierowanej na ręce ministra na kilkudziesięciu stronach wymienił liczne zaniedbania Biura Ochrony Rządu. Konkluzja z tej sygnalizacji mogła być tylko jedna – odpowiada za nie generał Marian Janicki.
Jednak:
Na rządzących nie zrobiło to najmniejszego wrażenia. Podobnie jak wcześniej nie przeszkadzało im, że Janicki nie ma wyższego wykształcenia magisterskiego oraz kursów oficerskich wymaganych na tym stanowisku.