Joanna Lichocka odnosi się w Wirtualnej Polsce do wyników sondaży zauważa:
Z pozoru wygląda na to, że afera Amber Gold niewiele zaszkodziła Platformie. Poziom poparcia dla niej od wielu tygodni oscyluje w okolicach 30 proc. Dziś jest taki sam (32 proc. poparcia) jak pod koniec lipca. Co więcej, po niewielkim spadku w sierpniu, partia, której przedstawiciele piastujący najwyższe stanowiska w Trójmieście, osobiście wciągali na płytę lotniska samolot oszusta i, co coraz bardziej widoczne, wspierali jego pozycję i interesy – odrobiła straty.
Jednak zdaniem wicenaczelnej „Gazety Polskiej Codziennie” to tylko powierzchnia zjawisk – pod nią dzieje się coś ważnego. I wywodzi:
To co jest znaczące w sondażu, to dramatyczny wzrost negatywnych ocen dla premiera. Jeszcze w poprzednim badaniu z początku września sondaż rejestrował ten sam trend – ponad 35 proc. ocen pozytywnych, przy ponad 50-proc. poziomie ocen negatywnych. Dziś dobrze ocenia Donalda Tuska 34, ale negatywnie blisko dwa razy więcej – aż 62 proc. badanych. Zatem tylko w ciągu dwóch tygodni aż o 9 punktów proc. zwiększyła się grupa Polaków, którzy oceniają Donalda Tuska źle. To fatalne notowania, a duża (31 proc.) grupa Polaków oceniająca szefa rządu zdecydowanie źle pokazuje stan zniecierpliwienia i irytacji poczynaniami szefa rządu. Opozycja domagając się odwołania premiera dobrze więc odczytuje oczekiwania społeczne. Polacy nie są od dawna zadowoleni z rządu - od miesięcy zbiera on złe oceny od ponad 60 proc. badanych. Ale dotąd samego premiera oceniano jednak znacznie pozytywniej. Teraz urok Tuska prysł - jego notowania są na podobnym poziomie jak całego rządu i są to oceny w przytłaczającej większości negatywne.
W kontekście ujawnionych nagrań rozmowy prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku z rzekomym przedstawicielem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – Polacy –