Donald Tusk: Czeka mnie wiele miesięcy cierpliwego tłumaczenia

Nieudzielający ostatnio wywiadów premier Donald Tusk rozmawiał na antenie Polskiego Radia między innymi o bezrobociu, sytuacji z Amber Gold i zapewniał wszystkich Polaków, że... damy radę

Publikacja: 14.10.2012 21:50

Donald Tusk: Czeka mnie wiele miesięcy cierpliwego tłumaczenia

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Tusk mówił o sprawie Amber Gold i swoich odczuciach:

Doszły... zresztą nie w sposób ukryty, doszły do tego takie przykre zdarzenia, które też dotknęły mnie osobiście, choćby jak sprawa Amber Gold. To nie mogło zostać bez śladu i ludzie mają prawo powiedzieć sobie: no, zobaczymy, człowieku, jak z tego wybrniesz, jak z tego się wytłumaczysz, co zrobisz. I dlatego nawet gdyby sondaże były inne to czułbym w środku tam gdzieś w sercu... ponieważ wątek rodzinny, a szczególnie sposób komentowania tego wątku przez niektórych był też bardzo przykry i na pewno kosztował mnie dużo zdrowia, ale przede wszystkim dużo zdrowia kosztował ludzi, którzy stracili pieniądze. Więc z tego nie można się otrząsnąć tylko dlatego, że minęło trochę czasu. To jest bardzo przykre doświadczenie i ono na pewno nie wystawia dobrego świadectwa władzy, a więc jestem za to... czuję się zawsze za takie rzeczy współodpowiedzialny, nawet jeśli ta odpowiedzialność jest czysto polityczna, ale na pewno zajmie mi wiele, wiele miesięcy takiego cierpliwego tłumaczenia i cierpliwej pracy z ludźmi, zanim ten ubytek zaufania i takich serdecznych uczuć nadrobię.

Premier pytany o bezrobocie młodych powiedział, że właściwie to winni są sami sobie:

Prawie każdy młody człowiek w Polsce postanowił zdobyć wyższe wykształcenie. Wzrosły aspiracje. Bardzo wielu młodych Polaków ma wyższe wykształcenie, które kompletnie nie daje szansy na pracę. Bardzo wiele miejsc pracy czeka z kolei na tych, którzy mieliby konkretny zawód nie związany z wyższym wykształceniem. (...) Politologów mamy bardzo dużo, ale miejsc pracy nie ma w ogóle. Spawaczy mamy o wiele za mało. Wiem, że to brzmi mało dumnie, ale lepiej być pracującym, dobrym spawaczem, niż kiepskim politologiem bez pracy.

Natomiast na pytanie czy istnieje jeszcze "ekipa Tuska" odpowiedział:

Znaczy ekipą Tuska można nazwać każdego, kto ma pomysł, siłę, zdrowie, żeby pracować (...) w polityce jak w życiu, jak w rodzinie, jak w firmie, ktoś musi ciągnąć na przedzie, inni muszą pracować, inni patrzą krytycznie, niektórzy czekają...

Premier zapewnił wszystkich, że "damy radę":

Na pewno nie należy się bać, bo strach nigdy nie jest dobrym doradcą. Wiem, że dzisiaj trudno o łatwy optymizm, ale jeśli nie ma dzisiaj nawet optymizmu, to musimy wierzyć we własne siły, bo Polacy udowodnili w ciągu ostatnich pięciu lat, że wtedy, kiedy wierzą we własne siły, dają radę. Daliśmy radę przez te pięć lat kryzysu, damy radę przez następne pięć lat, i o tym jestem przekonany.

Tusk mówił o sprawie Amber Gold i swoich odczuciach:

Doszły... zresztą nie w sposób ukryty, doszły do tego takie przykre zdarzenia, które też dotknęły mnie osobiście, choćby jak sprawa Amber Gold. To nie mogło zostać bez śladu i ludzie mają prawo powiedzieć sobie: no, zobaczymy, człowieku, jak z tego wybrniesz, jak z tego się wytłumaczysz, co zrobisz. I dlatego nawet gdyby sondaże były inne to czułbym w środku tam gdzieś w sercu... ponieważ wątek rodzinny, a szczególnie sposób komentowania tego wątku przez niektórych był też bardzo przykry i na pewno kosztował mnie dużo zdrowia, ale przede wszystkim dużo zdrowia kosztował ludzi, którzy stracili pieniądze. Więc z tego nie można się otrząsnąć tylko dlatego, że minęło trochę czasu. To jest bardzo przykre doświadczenie i ono na pewno nie wystawia dobrego świadectwa władzy, a więc jestem za to... czuję się zawsze za takie rzeczy współodpowiedzialny, nawet jeśli ta odpowiedzialność jest czysto polityczna, ale na pewno zajmie mi wiele, wiele miesięcy takiego cierpliwego tłumaczenia i cierpliwej pracy z ludźmi, zanim ten ubytek zaufania i takich serdecznych uczuć nadrobię.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości